Janusz Korwin-Mikke zamieścił na Facebooku wpis, w którym komentuje doniesienia na temat zmian w sposobie przyznawania świadczeń emerytalnych. Polityk w mocnych słowach przypomniał, że o bankructwie ZUS mówi już od wielu lat. Polityk krytykuje postawę ludzi, którzy wciąż ufają instytucjom państwowym dokonującym zamachu na ich oszczędności.
Mowa o „zamachu”, który rząd szykuje na składki emerytalne wpłacone do ZUS. Tylko osoby, które udowodnią, że opłacały je przez 15 lat (po odliczeniu m.in. chorobowego), w przyszłości dostaną świadczenia. Pozostali ubezpieczeni, którym nie uda się uzbierać minimalnego stażu, po prostu stracą wpłacone pieniądze.
Prezes Partii Wolność przypomniał, że już 40 lat temu pisał, o tym, że ZUS musi zbankrutować – to nie było trudne do przewidzenia. Ale żyjemy w d***kracji: kogo obchodziło, co będzie za 40 lat? Za 20 lat? Za 10 lat? Teraz, gdy bankructwo ZUS nastąpi za kilka lat, ludzie zaczynają się interesować. Niektórzy nawet pytają: dlaczego tak się stało? Stało się – bo się stać musiało. „To nie jest kryzys – tylko REZULTAT”. Jedni pytają też z drżeniem: „To co: ZUS nie będzie płacił?”. A drudzy: „E, takie bajanie: płacił, to i będzie płacił!” – pisze JKM.
Czytaj także: Janusz Korwin-Mikke: \"Żyjemy w d***kracji\
Korwin-Mikke wskazuje, że co roku z budżetu dopłaca się do ZUS znacznie więcej niż do KRUS. Formalnie ZUS nie zbankrutuje – bo nie jest spółką ani firmą prywatną. A co zrobi? ONI mają różne możliwości – i próbują wszystkich. Od zagrabienia pieniędzy z OFE, przez podwyższanie wieku emerytalnego i podwyżkę składek emerytalnych po zmniejszenie emerytur – odpowiada Korwin-Mikke.
Jak chcecie, by Fundusz toczył się dalej nieuchronnie ku przepaści – to głosujcie nadal na PZPR, SdRP, UP, AWS, PiS, PO, PSL, LPR, SLD, .Nowoczesną itp., itd. Ja tam dam sobie radę… Mam 76 lat, żadnej emerytury nie chcą mi płacić – a pies ich… – podsumowuje swój wpis Janusz Korwin-Mikke.
Źródło: Facebook.com/janusz.korwin.mikke, dziennik.pl
Fot. pixabay.com