27 marca, ponad 2 tysiące osób wzięło udział w marszu na rzecz połączenia Mołdawii z Rumunią. Manifestacja została zorganizowana przez Miscarea Unionista din Republica Moldova, czyli ruch zjednoczenia.
Data marszu nie była przypadkowa – 27 marca 1918 roku doszło do zjednoczenia Mołdawii (bez Naddniestrza) z Rumunią. MURM chciał uczcić tę datę wielką manifestacją, która ma pokazać chęć ponownego zjednoczenia obu państw. Choć organizatorzy zapowiadali nawet 50 tysięcy osób, ostatecznie liczba manifestujących wyniosła ponad 2000 zgromadzonych. Marsz odbył się w stolicy Mołdawii – Kiszyniowie. Podczas pochodu ludzie skandowali „Jedność” oraz „Zjednoczenie”.
Przed marszem odbył się kongres ruchu zjednoczenia. To na nim zatwierdzono, w jaki sposób ma przebiegać zjednoczenie krajów. MURM chce, by zamiast regionów w Mołdawii zaczęły obowiązywać okręgi. Ponadto Mołdawianie mają mieć prostszą drogę do uzyskania rumuńskiego obywatelstwa. Oprócz tego oba państwa mają mieć wspólną walutę. Ruch zjednoczenia wierzy, że do połączenia dojdzie już w 2018 roku.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
W tej sprawie przeprowadzono również badania. Wynika z nich, że 25% obywateli Mołdawii chciałaby ponownego złączenia z Rumunią. Rumuni z kolei nie są tak skorzy do współpracy. Przychylnie na pomysł MURM-u patrzy bardzo niewielki odsetek badanych.