Mateusz Morawiecki, podobnie jak Andrzej Duda i pozostali przedstawiciele polskiego rządu, nie pójdzie w Marszu Niepodległości. Premier w rozmowie z „Gazetą Polską” ujawnił oficjalną przyczynę swojej absencji.
Mateusz Morawiecki, podobnie jak prezydent Andrzej Duda, nie weźmie udział w Marszu Niepodległości. Największe patriotyczne wydarzenie zaplanowane na 11 listopada, w setną rocznicę odzyskania przez nasz kraj niepodległości, odbędzie się więc bez obecności szefa polskiego rządu.
Dlaczego Mateusz Morawiecki nie pójdzie Marsz Niepodległości?
Szef rządu w rozmowie z „Gazetą Polską” wyjaśnił, że obawia się prowokatorów, z którymi organizatorzy marszu mogą sobie nie poradzić. Jednocześnie Morawiecki zapewnił, że rząd robił wszystko, aby przekonać organizatorów marszu do swojej wizji obchodów.
Czytaj także: Będzie prowokacja banderowców na Marszu Niepodległości?
– „Niestety, środowiska organizujące ten marsz nie zgodziły się, by powiewały na nim wyłącznie biało-czerwone flagi, żeby nie było żadnych transparentów. W związku z taką postawą zrezygnowaliśmy z udziału w tej manifestacji” – powiedział premier.
Morawiecki przypomniał również, co działo się rok temu na Marszu Niepodległości.
– „Znalazła się grupka osób: przysłowiowa łyżka dziegciu w beczce miodu, która zepsuła całą uroczystość, cały marsz. Nie chcemy uczestniczyć w imprezie, na której mogą znaleźć się również prowokatorzy, a organizatorzy Marszu Niepodległości nie są w stanie zapewnić spokojnego przebiegu manifestacji, nie są w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do żadnych prowokacji” – podsumował szef rządu.
Będzie prowokacja banderowców na Marszu Niepodległości?
W poniedziałek swój udział w Marszu Niepodległości zapowiedziała ukraińska „Sicz Karpacka”, organizacja kultywująca banderyzm. Jej przedstawiciele zaproszenie na Marsz Niepodległości dostali od tzw. „Szturmowców”, którzy chcą utworzyć w nim tzw. „Czarny blok”.
„Sicz Karpacka” to formacja znana z organizowania antywęgierskich akcji na Zakarpaciu. Jej członkowie czczą Stepana Banderę i innych ludobójców spod znaku OUN-UPA.
-„Delegacja około 15 naszych przedstawicieli dołączy do przyjaciół z bardzo aktywnego polskiego ruchu Szturmowców, w czarnym bloku Marszu Niepodległości” – czytamy na Facebooku.