Polska pokazała, że można skutecznie bronić granic przed silną presją migracyjną – podkreślił premier Matusz Morawiecki przed szczytem Rady Europejskiej. Szef rządu przedstawił propozycję Planu Bezpieczeństwa dla Unii oraz zapowiedział, czy Polska zawetuje mechanizm przymusowej relokacji.
Temat migracji powraca. Premier Mateusz Morawiecki przed szczytem Rady Europejskiej zapowiedział, że Polska nie wyraża zgody na wdrożenie mechanizmu relokacji.
– Granice zaznaczają rzeczywistą różnicę między Europą jako kontynentem wolności i bezpieczeństwa, a obszarami, w których nierzadko panuje chaos, anarchia i niekiedy tyrania. Tego chaosu, anarchii nie chcemy w Polsce i w Europie. Europa to cywilizacja odrzucająca wojnę, terroryzm, morderstwa, gwałty. Jeśli ktoś tego nie akceptuje, nie ma dla takiego kogoś miejsca w Europie – powiedział.
– Polska mówi jasno: otwieranie granic, brak ich skutecznej ochrony, narażanie Europejczyków na niebezpieczeństwo to błąd zagrażający przetrwaniu UE. Za ten błąd zapłacą nasi mieszkańcy, nasi obywatele, zapłacą Europejczycy – zastrzegł.
Premier przedstawił także Plan Bezpieczeństwa dla Unii. – Ten plan jest jasny: nie dla przymusowej relokacji imigrantów, dla naruszania prawa weta przez poszczególne państwa i nie dla pogwałcenia zasady wolności, zasad podejmowania samodzielnych decyzji przez państwa, nie dla narzuconych kar. Tak dla bezpieczeństwa, tak dla suwerenności i tak dla najlepiej chronionych granic w Europie – podkreślił.
Morawiecki zapowiada zawetowanie takiej propozycji relokacji w UE. – W imieniu milionów polskich obywateli, których interesy reprezentuje rząd PiS, postawimy weto wobec mechanizmu przymusowej relokacji. Europa bezpiecznych granic to także Europa bez przymusowej relokacji – ogłosił.