Na Ukrainie toczy się walka z tym samym złem, ono na inne oblicze niż to, z którym walczyliśmy 40 lat temu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas obchodów 40-lecia powstania Solidarności Walczącej.
Szef rządu wziął udział w uroczystościach w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. W swoim wystąpieniu nawiązał do aktualnej sytuacji na świecie, przekonując, iż obecnie również toczy się walka.
– Zwycięzcą jest każdy, kto staje w imieniu dobra, kto walczy o wolność, o prawdę. Gdyby było inaczej, to ta uniwersalna prawda, przesłanie, to powszechne posłanie nie miałoby sensu. Ale wtedy nasze życie, nasze pielgrzymowanie na tym świecie też nie miałoby sensu – powiedział.
W pewnym momencie przypomniał o wojnie, która toczy się w granicach Ukrainy. – Na Ukrainie toczy się walka z tym samym złem, ono na inne oblicze niż to, z którym walczyliśmy 40 lat temu – powiedział.
– Zło się przepoczwarza, mutuje, ale totalitarne korzenie tego zła można odnaleźć w dzisiejszej filozofii ruskiego miru, to nacjonalizm, kolonializm i imperializm rosyjski – wszystko, co najgorsze, odgrzewane z XX-wiecznej historii przez Kreml, przez Moskwę, przez Władimira Putina – dodał.
W opinii premiera Morawieckiego obecna sytuacja powinna stanowić impuls do zmian dla całej Europy. – Musimy wyrwać Europę z jej geopolitycznego uśpienia, bo owoce wolności, których dzisiaj doświadczamy nie są nam dane raz na zawsze – powiedział.