Okoliczni mieszkańcy, którzy udali się na plażę w prowincji Oriental Mindoro na Filipinach przeżyli prawdziwy szok. Okazało się, że morze wyrzucił na brzeg coś, co wygląda jak nieznany wielki włochaty potwór z głębi. Choć lokalne władze uspokajają, to mieszkańcy wiedzą swoje. Według nich jest to zapowiedź jakiejś katastrofy.
Morska bestia wyrzucona na plażę ma aż sześć metrów długości. Bez wątpienia są to zwłoki jakiegoś stworzenia w stanie bardzo zaawansowanego rozkładu. Lokalne władze już przebadały znalezisko i ich zdaniem jest to ciało martwego wieloryba. Mieszkańców Filipin jednak wcale to nie uspokaja.
Ludność zamieszkująca filipińską wyspę Mindoro jest jednak przekonana, że tajemnicze znalezisko jest zapowiedzią czegoś o wiele gorszego. Ich zdaniem pojawienie się stwora jest złą wróżbą, która zapowiada jakiś kataklizm, który może w bliskiej przyszłości dotknąć okolicę.
Mówi się, że kiedy na ląd wypływają stworzenia z głębi oceanu, stanie się coś złego – stwierdził cytowany przez „The Independent” mieszkaniec wyspy, Vincent Dela Pena Badillo.
Horrific ‘hairy’ creature washes up on the Philippine beach – Hillary is Back. ?
The 20-foot-long (sic-meter-long) globster – an unidentifiable organic mass – washed ashore in Barangay, San Antonio, in the Oriental Mindoro province of the Philippines on Friday night. pic.twitter.com/Rx5Kk6bFAH
— Jaime T. (@JaimeTapia2018) 12 maja 2018
To nie pierwszego tego typu znalezisko na Filipinach.W lutym 2017 r. na wyspie Dinagat dokonano podobnego odkrycia.
Źródło: o2.pl
Fot.: Twitter/Jaime T.