Dramat, który rozegrał się we wsi Mrowiny, wstrząsnął całą Polską. Mord na 10-letniej Kristinie zmroził krew w żyłach wielu naszym rodakom. Na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że o planach zabójcy wiedziały aż dwie osoby. Mężczyzna nie tylko proponował 10 tys. zł za morderstwo dziewczynki, ale wskazywał dokładne miejsce, gdzie ma się to wydarzyć.
Tragedia, która rozegrała się we wsi Mrowiny, wstrząsnęła całą Polską. Dziewczynkę o imieniu Kristina widziano w czwartek po 13, kiedy wracała ze szkoły. Od domu dzielił ją odcinek ok. 200 metrów. Kiedy 10-latka nie wróciła na obiad, zaniepokojona matka wezwała policję. Rozpoczęły się poszukiwania, w których brały udział nie tylko służby, ale i mieszkańcy wioski.
Ciało dziecka odkryto około godz. 17:45, na terenie leśnym koło Imbramowic (ok. 6 kilometrów od Mrowin). 16 czerwca zatrzymano 22-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie morderstwa. Początkowo nie przyznawał się do winy, jednak po kilku godzinach zmienił zdanie i przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Czytaj także: Jakub A. nieustannie pisał do matki Kristiny
Mrowiny. O planach zabójcy wiedziały dwie osoby
Jak informuje Wirtualna Polska, Morderca Kristiny już miesiąc temu kontaktował się ze znajomym z Gliwic i oferował pieniądze za zabójstwo.
„Robił to za pomocą komunikatorów internetowych. Znajomemu złożył kilka propozycji, a następnie je ponawiał” – informuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” osoba związana ze sprawą. Dodaje, że Jakub A. miał w głowie gotowy plan. Wskazywał nawet dokładne miejsce, gdzie chciał, aby doszło do morderstwa Kristiny. To las pomiędzy Imbramowicami a Domanicami, leżący w pobliżu Mrowin, gdzie dziecko mieszkało.
Jak ustalili śledczy, co najmniej dwie osoby wiedziały o planach zabójcy. Był to wspomniany wcześniej znajomy Jakuba A. z Gliwic oraz koleżanka tego mężczyzny – także z woj. śląskiego. Gdy doszło do tragedii, zeznania tej pary bardzo pomogły policji w ustaleniu zabójcy i dotarciu do niego. Dlaczego o zagrożeniu nie poinformowali wcześniej?
„Osoby zbliżone do sprawy twierdzą, że nie uwierzyli oni iż Jakub A. naprawdę zdolny jest do morderstwa. Myśleli, że młody mężczyzna jest bardzo zazdrosny o matkę Kristiny i będzie szukał z nią głębszej relacji, ale nie wierzyli, że jest gotów posunąć się do zbrodni” – czytamy na portalu WP.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, Gazeta Wyborcza, wMeritum.pl