Dwa dni temu na wMeritum.pl opisywaliśmy sympatyczną sytuację z konferencji prasowej Stanisława Czerczesowa, selekcjonera reprezentacji Rosji, który po zakończeniu spotkania z dziennikarzami pozdrowił kibiców Legii Warszawa pokazując na palcach „eLkę”. Okazuje się, że po zwycięskim meczu z Arabią Saudyjską były trener „Wojskowych”… wykonał ten sam gest.
„Stanisław Czerczesow kończy konferencję prasową przed najważniejszym meczem w życiu i… pokazuje eLkę. Dwa razy” – pisał dziennikarz sport.pl Sebastian Staszewski, który był obecny na konferencji prasowej przed meczem Rosja-Arabia Saudyjska.
Staszewski wybrał się również na konferencję zorganizowaną po meczu z Saudyjczykami. Podczas niej Stanisław Czerczesow tryskał dobrym humorem i nie ma się czemu dziwić, wszak jego podopieczni roznieśli swoich w meczu otwarcia rywali aż 5-0!
Rosjanin cierpliwie odpowiadał na pytania dziennikarzy, a gdy konferencja dobiegła końca wstał od stołu i skierował swoje kroki do wspomnianego Sebastiana Staszewskiego. Gdy zmierzał w jego kierunku ułożył palce w… „eLkę”, czyli gest, którym pozdrawiają siebie najwierniejsi fani warszawskiej Legii. „Stanisław Czerczesow właśnie wygrał najważniejszy mecz w życiu. Kończy się konferencja, idziemy się przywitać. On już chyba nie umie inaczej, niż pokazując eLkę” – napisał dziennikarz sport.pl.
? Stanisław Czerczesow właśnie wygrał najważniejszy mecz w życiu. Kończy się konferencja, idziemy się przywitać. On już chyba nie umie inaczej, niż pokazując eLkę? PS . pozdrawia kibiców @LegiaWarszawa pic.twitter.com/nbDPMIOUPU
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 14 czerwca 2018
Pod wpisem dziennikarza natychmiast zaroiło się od komentarzy.
A na treningach smyczkę @LegiaWarszawa zakładał bo pewnie brał pierwszą lepszą co na biurku leżała? Człowieku on na każdym kroku podkreśla to jak bardzo zżył się z Legią… Więc wie co pokazuje ;)
— KamiL (@1916Kamil) 14 czerwca 2018
Kocham typa ?
— LEG14 MISTRZ (@1985warszawa) 14 czerwca 2018
Stanisław Czerczesow został ogłoszony pierwszym trenerem Legii Warszawa 6 października 2015 roku. W pierwszym sezonie swojej pracy szkoleniowej w Legii zdobył z warszawskim zespołem krajowy dublet (Puchar i Mistrzostwo Polski). Sukces smakował podwójnie, ponieważ w tym roku stołeczny klub obchodził 100-lecie swojego istnienia.
31 maja 2016 roku, za porozumieniem stron, rozwiązał swój kontrakt z „Wojskowymi”. Ówczesny prezes klubu, Bogusław Leśnodorski, twierdził, że powodem rozstania z trenerem były odmienne wizje w kwestii prowadzenia i budowania zespołu.
Przez ten czas Rosjanin bardzo mocno związał się z Legią i jej kibicami. O swoim dawnym klubie nie zapomniał także po objęciu sterów w reprezentacji Rosji. Na treningach „Sbornej” wielokrotnie widziano go w smyczce z herbem warszawskiego klubu, przy każdej okazji pozdrawiał również fanów „Wojskowych” dziękując im za okazywane wsparcie.
źródło: Twitter/Sebastian Staszewski