Telewizja publiczna jest w ostatnim czasie ostro atakowana przez polityków opozycji. Zarzuca jej się wyjątkową stronniczość i aktywne wspieranie partii rządzącej. Własne zastrzeżenia pod adresem TVP przedstawił tym razem Marcin Kierwiński, poseł PO. W porannym programie jego uwagi doczekały się szybkiej i bolesnej riposty ze strony dziennikarzy TVP.
W emitowanym w niedzielne poranki na antenie TVP Info popularnym programie publicystycznym „Woronicza 17” dyskutowano o sejmowej debacie i głosowaniu w sprawie wniosku PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Prowadzący program redaktor Michał Rachoń zwrócił uwagę, że w przemówieniu Grzegorza Schetyny wiele miejsca poświęcono na omówienie relacji Polski z Rosją. Wyemitowano nawet specjalny materiał, w którym zmontowano migawki z okresu rządów PO, ze specjalnym podkreśleniem uścisków Tuska z Putinem i przechadzających się obydwóch polityków po sopockim molo.
Wyjątkowo nie spodobało się to obecnemu w studiu Marcinowi Kierwińskiemu. Muszę powiedzieć, że dobór materiałów dzisiaj (…), no tak jakby TVP naprawdę pobierało instrukcje z Nowogrodzkiej, co robić. No przyzna pan, panie redaktorze, że ten materiał nie ma nic wspólnego z obiektywizmem. – zwrócił się do Rachonia, cytowany przez portal niezalezna.pl.
Na ciętą ripostę dziennikarza TVP nie trzeba było długo czekać. Rachoń przypomniał posłowi PO, jak wyglądał stosunek telewizji publicznej do relacji polsko-rosyjskich, gdy w Polsce rządziła koalicja PO-PSL. Dziennikarz przypomniał pamiętną czołówkę „Wiadomości” z 9 maja 2013 r. Wtedy szefem telewizji był były polityk Unii Wolności, partii, z której powstała Platforma Obywatelska, szefem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji był były członek Platformy Obywatelskiej Jan Dworak. A ten materiał jest materiałem, który pokazywał chwałę Armii Czerwonej 9 maja. – powiedział prezenter.
Chodzi o ten materiał:
Źródło: niezalezna.pl
Fot.: youtube.com