W internecie pojawił się ukraiński filmik zwracający uwagę konsumentów na kraj pochodzenia wybieranych przez nich produktów. Klip sugeruje, że kupowanie produktów rosyjskich wspiera kremlowską machinę wojenną służącą do destabilizacji Ukrainy.
Na filmiku widzimy młodego mężczyznę robiącego zakupy w ukraińskim supermarkecie. Do koszyka wrzuca produkty, które na półce są oznaczone rosyjską flagą. Podczas liczenia przy kasie, mężczyźnie wizualizuje się uzbrojony i zamaskowany żołnierz bez dystynkcji – widzowi ma kojarzyć się z tzw. „zielonymi ludzikami” znanymi z okresu aneksji Krymu.
>>Czytaj także: „Geografia bywa trudna” – ambasada USA wyśmiewa tłumaczenia Rosjan
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Każdy rosyjski produkt zeskanowany przez kasjerkę sprawia, że żołnierz ładuje kolejny pocisk do magazynka, który ostatecznie podpina do karabinu i wymierza w coraz bardziej przerażonego mężczyznę robiącego zakupy. Nagranie kończy się wyciem syren. Na ekranie pojawia się flaga Rosji, obok której znajduje się kod kreskowy zawierający miniaturę karabinka Kałasznikowa. Lektor czyta napis: „Myśl co kupujesz! Nie wspieraj wojny!”.
>>Czytaj także: Biznesmeni: Białystok stał się miastem frontowym. Potrzebujemy Stingerów
Źródło: youtube.com; wmeritum.pl
Fot.: youtube.com/Мощун, Києво-Святошинський район