Według naszych informacji zamachowcy, którzy wtargnęli do siedziby magazynu „Charlie Hebdo” jadą w kierunku Paryża z zamiarem dokonania kolejnego mordu. Tym razem będą chcieli sami się wysadzić. W związku z tym na ulicach stolicy Francji przybyło tysiące policjantów oraz żandarmów.
W środę zamaskowani terroryści napadli na siedzibę redakcji i zamordowali 12 osób. Po tym zdarzeniu uciekli i do tej pory są nieuchwytni dla stróżów prawa.
Czytaj także: Nie żyje policjantka ranna w strzelaninie w Paryżu. Wybuch bomby w pobliżu meczetu
Jednak jak udało nam się dowiedzieć zamachowcy zatankowali samochód na stacji w departamencie Aisne, znajdującym się przy granicy z Belgią. Terroryści ukradli jedzenie i jadą w stronę Paryża. Podróżują srebrnym Renault Clio, które prawdopodobnie posłuży jako samochód pułapka. Może im się to jednak nie udać, ponieważ drogi dojazdowe do stolicy Francji zostały zablokowane przez oddziały porządkowe.
Członkowie Państwa Islamskiego apelują do muzułmanów
Osoby związane z Państwem Islamskim za pomocą mediów społecznościowych wystosowały apel do muzułmanów mieszkających w Europie. Jego treść brzmi następująco: „Nie musicie jechać do Syrii. Możecie walczyć u siebie”. Bez cienia wątpliwości należy stwierdzić, że to wezwanie nawołuje do przeprowadzania dalszych zamachów na terenie Francji.
Czytaj także: Nie żyje policjantka ranna w strzelaninie w Paryżu. Wybuch bomby w pobliżu meczetu