O wczorajszych „wyczynach” sędziego Szymona Marciniaka. Nasz arbiter, który prowadził mecz Tottenham Hotspur-Juventus Turyn, fatalnie się mylił. Okazuje się, rozjemcę zawodów ostro krytykowali nie tylko Anglicy i Włosi, ale i… Lech Poznań, który na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter zamieścił wymowną fotografię.
Chodzi o zdarzenie z weekendowego starcia Legia Warszawa-Lech Poznań, które prowadził Szymon Marciniak. W końcówce meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Wołodymyr Kostewicz wyskoczył do główki w swoim polu karnym i lekko trącił piłkę ręką. Sędzia odgwizdał jedenastkę, a na gola zamienił ją zawodnik Legii Michał Kucharczyk. W efekcie „Wojskowi” pokonali „Kolejorza” 2-1 i powiększyli nad nim swoją przewagę w tabeli ekstraklasy. I choć arbiter powoływał się na przepisy, twierdząc przy tym, że podjął słuszną decyzję, Poznaniacy nie zostawili na nim suchej nitki. Cała sytuacja wyglądała tak:
Stuprocentowy rzut karny. Kostewycz musi wiedzieć, gdzie jest piłka. Ręce ma ułożone zupełnie nienaturalnie rozłożone, ponad głową. Do tego ruch ręki do piłki. O czym tu dyskutować? A VAR? Ten jest od pomyłek, a to nie była nawet kontrowersja. #LEGLPOhttps://t.co/zwFcQbsBVU
Czytaj także: Szymon Marciniak pod ostrzałem po wczorajszym meczu Ligi Mistrzów! Sędzia popełniał fatalne błędy [WIDEO]
— Arbiter Café (@h_demboveac) 4 marca 2018
Do podobnej sytuacji doszło podczas wczorajszego meczu Tottenham-Juventus. Wówczas również zawodnik odbił piłkę ręką, jednak tym razem Marciniak karnego nie odgwizdał. Pisaliśmy o niej w jednym z naszych tekstów. Cytujemy: Internauci zwracają również uwagę na sytuację z samego początku meczu, gdy obrońca Juventusu, Benatia, odbił piłkę ręką w polu karnym. Sędzia nie zinterpretował jednak jego zachowania jako celowe. Dodatkowo Marciniak uznał, że zawodnik miał naturalnie ułożone ręce, a piłka trafiła w nie przypadkiem. Zdarzenie kontrowersyjne, ale wydaje się, że arbiter podjął dobrą decyzję.
Tu Szymon Marciniak nie gwizdnal karnego Dlaczego? @K_Stanowski @Polsport @BorekMati @TSmokowski @BoniekZibi @CANALPLUS_SPORT @Marciniak_k pic.twitter.com/LYCRdnQwTc
— Arsenal Till I Die (@Rokra17) 7 marca 2018
Lechici twierdzą jednak, że spotkała ich niesprawiedliwość. W mediach społecznościowych poznańskiego klubu zamieścili zestawienie obu sytuacji oraz odezwę skierowaną do Tottenhamu. Hej chłopaki, poznaliśmy to samo uczucie w niedzielę! – napisali członkowie klubowego działu social media.
Hey guys @SpursOfficial, we had the same feeling on Sunday. Good luck and (don’t) stay calm ? pic.twitter.com/7gKb8vVdKe
— Lech Poznań (@LechPoznan) 7 marca 2018
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter