Najbardziej kuriozalną bramkę podczas Euro 2020 już mamy. Stracili ją Hiszpanie po wielkim błędzie swojego bramkarza, Unaia Simona, który z pewnością szybko będzie chciał zapomnieć o tym, co zrobił.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w meczu pomiędzy Chorwacją a Hiszpanią podczas Euro 2020. W trakcie meczu padł zdecydowanie najbardziej kuriozalny gol podczas turnieju, a może i w trakcie wszystkich rozgrywanych dotąd spotkań w ramach europejskich czempionatów.
To, co zrobił hiszpański bramkarz Unai Simon zdecydowanie przejdzie do historii. Do zdarzenia doszło w 20. minucie gry. Jeden z zawodników reprezentacji Hiszpanii postanowił – stojąc w środkowej części boiska – wycofać futbolówkę do swojego golkipera. Wtedy doszło do tragedii.
Unai Simon nie przyjął bowiem piłki zagranej przez kolegę. Ta przeleciała mu pomiędzy nogami, a następnie – ku rozpaczy hiszpańskich kibiców – dostojnie wturlała się do siatki. Podopieczni Luisa Enrique byli załamani, a Chorwaci mogli cieszyć się z niespodziewanego gola.
„To jeden z najdziwniejszych samobójczych goli w historii, Unai Simon nie trafia w podanie od swojego kolegi z drużyny!” – napisał na Twitterze jeden z internautów, który opublikował nagranie przedstawiające całą sytuacją na swoim profilu społecznościowym.
„A Hiszpanie przed meczem mówili: „W końcu mamy bramkarza, który nie popełnia błędów na wielkich turniejach”. Przecież to jest nieprawdopodobne, co się właśnie zdarzyło” – napisał z kolei polski dziennikarz, specjalista od piłki hiszpańskiej, Jakub Kręcidło.