„Można by snuć takie analogie, bo Piłsudski też łamał demokrację i ustanawiał system autorytarny, ale robił to z większym wdziękiem i robił to w zupełnie innej sytuacji” – przekonywał prof. Tomasz Nałęcz w Polsat News. Były doradca prezydenta Komorowskiego odpowiedział, co sądzi o próbach doszukiwania się podobieństw pomiędzy Józefem Piłsudskim i Jarosławem Kaczyńskim.
Atmosfera wokół zmian w sądownictwie, które przeprowadza PiS jest od wielu miesięcy napięta. Środowiska prawnicze sygnalizują łamanie konstytucji przez rządzących. Z kolei część publicystów i opozycja zwraca uwagę na łamanie zasad demokracji.
W tym kontekście niektórzy porównują burzliwe reformy PiS do innych przypadków łamania demokracji w historii Polski, szczególnie do czasów Józefa Piłsudskiego, który wprowadził rządy autorytarne w kraju. O ocenę tego typu zabiegów został poproszony prof. Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Można by snuć takie analogie, bo Piłsudski też łamał demokrację i ustanawiał system autorytarny, ale robił to z większym wdziękiem i robił to w zupełnie innej sytuacji. Robił to w Europie, która w ogóle przeżywała zwrot ku autorytaryzmowi i odwracała się od demokracji” – powiedział w programie „Wydarzenia 22” na antenie Polsat News.
„Ja uważam, że marszałkowi się upiekło. Bo człowiek, który dokonał zbrojnego zamachu stanu, w wyniku którego zginęło blisko 400 osób, kilkaset było rannych, został z tego posunięcia – gwałtu na demokracji – nie został odpowiednio rozliczony” – dodał.
Nałęcz: Nie ma żadnych analogii
Dopytywany o porównania z czasami zamachu majowego, Nałęcz stwierdził kategorycznie, że nie widzi tu żadnych analogii. „Gdzież Jarosławowi Kaczyńskiemu do Piłsudskiego? Gdyby miały być analogie, to musiałbym porównywać Kaczyńskiego z Piłsudskim. Wolałbym wejść pod ten stół i zacząć szczekać, niż zacząć takie analogie” – zauważył Nałęcz.
Były doradca prezydenta Komorowskiego posłużył się w tym miejscu nietypowym porównaniem. „To byłoby krojenie historii Polski po plecach bez znieczulenia scyzorykiem. No jak się ma Kaczyński do Piłsudskiego? Ktoś kiedyś powiedział: jak jego kot do Kasztanki.”
– No jak się ma Jarosław Kaczyński do Piłsudskiego? Ktoś kiedyś powiedział: jak jego kot do Kasztanki. To jest dobra skala – podkreślił w programie „Wydarzenia 22” prof. Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.https://t.co/1V1ZZRBlZ8 pic.twitter.com/LadcF2jkBj
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 11 sierpnia 2018
„To czy Sąd Najwyższy miał rację, czy nie, to rozstrzygnie Trybunał w Luksemburgu”
Nałęcz nazwał „skandalem” zachowanie obecnych władz, które w jego opinii zapowiadają wprost, że „nie będą szanowały orzeczeń Sądu Najwyższego”. Jego zdaniem, można polemizować z sądem, ale jego wyroki należy wykonywać.
„To czy Sąd Najwyższy miał rację, czy nie, to rozstrzygnie Trybunał w Luksemburgu. I ci wszyscy polscy dostojnicy, którzy się wymądrzają, zostaną sprowadzeni do parteru, chyba że nie uszanują orzeczenia Trybunału, ale to się zacznie wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej” – podkreślił.