W Wólce Kosowskiej pod Warszawą rozegrały się sceny rodem z filmów akcji. Przestępcy przeprowadzili napad na właściciela kantoru w Nadarzynie koło Warszawy. Podczas policyjnego pościgu padły strzały.
Jak informuje radio RMF FM, dwaj przestępcy przeprowadzili napad w Nadarzynie. Najpierw samochodem staranowali auto właściciela kantoru, a następnie ukradli mu torbę z pieniędzmi.
Czytaj także: Margaret zawiesza karierę! Ma problemy ze zdrowiem
Czytaj także: Rodzinna tragedia. Wrócił do domu i znalazł zwłoki żony i córki
Kilka kilometrów dalej w pobliżu Wólki Kosowskiej policjanci z pionu kryminalnego podjęli próbę zatrzymania przestępców. Jednak uciekający bandyci w ogóle nie reagowali na wezwania mundurowych i rozpoczęli szaleńczą ucieczkę.
Bandyci, którzy przeprowadzili napad mieli jednak pecha, bo nieco dalej ich samochód zablokował korek. Wtedy próbując ominąć utrudnienia, zaczęli taranować inne pojazdy. Wtedy też policjanci oddali pierwsze strzały ostrzegawcze.
Czytaj także: Sondaż. Konfederacja notuje zaskakujący wynik
To jednak nie powstrzymało uciekających bandytów, którzy wcześniej przeprowadzili napad. Podjęli dalszą ucieczkę, ale wtedy funkcjonariusze ostrzelali ich samochód. Jeden z przestępców odniósł ranę nogi. Wtedy ich ucieczka nie była już możliwa i obydwaj wpadli w ręce policji.
Źr. rmf24.pl