Chociaż miał zaledwie 25 lat, udało mu się zdobyć m.in. order Virtuti Militari oraz zostać adiutantem Napoleona. Dziś przypada rocznica śmierci Józefa Sułkowskiego.
Szybka kariera wojskowa
Józef Sułkowski urodził się 17 lub 18 stycznia 1773 roku w Rydzynie. Miejscowość ta dziś znajduje się w województwie wielkopolskim, niedaleko Leszna. Był synem pułkownika wojsk cesarskich, Teodora, oraz Węgierki Julii Quelisk. Pieczętujący się herbem Sulima szlachcic rozpoczął karierę wojskową jako kadet już w wieku dziesięciu lat. Już po roku awansował na stanowisko chorążego, by do 1791 roku dorobić się stopnia kapitana.
Walka o Polskę
Sułkowski jako jeden z pierwszych żołnierzy został odznaczony orderem Virtuti Militari, który został ustanowiony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kapitan otrzymał go za obronę przeprawy morskiej w bitwie pod Zelwą podczas wojny polsko – rosyjskiej z 1792 roku.
W ostatniej rozprawie (…) zatrzymał i odrzucił od mostu więcej niż 400 kozaków trzydziestoma strzelcami. Zawsze się naraża. Oficer ten młody, bardzo świetny na wojnie i daje największe nadzieje – napisał o nim gen. Michał Zabiełło w liście do króla.
W służbie Napoleona
Po zakończeniu wojny, Józef Sułkowski wyjechał do Francji. Miał zostać posłem tamtejszego rządu do Turcji, jednak dowiedział się o wybuchu insurekcji kościuszkowskiej. Próbował dostać się do kraju, ale gdy mu się to udało, całe powstanie chyliło się już ku upadkowi. Sułkowski ponownie wyjechał do Francji, skąd wyruszył z Napoleonem na kampanię włoską. Tam zauważył go Napoleon i uczynił swoim adiutantem. Wraz z Bonapartem, Sułkowski wyruszył na wyprawę do Egiptu w 1798 roku, a jeszcze przed tym został mianowany brygadierem. W czasie kampanii brał udział m.in. w bitwie pod Piramidami, jednak ostatecznie okazała się ona dla niego katastrofalna. 22 października 1798 roku podczas walki z oddziałem powstańczym Józef Sułkowski zginął w wieku zaledwie 25 lat.
Mój adiutant Sułkowski, przeprowadzając rankiem 1 Brumaire’a rozpoznanie ruchów nieprzyjacielskich w okolicach Kairu, został w drodze powrotnej napadnięty przez całą ludność przedmieścia. Po poślizgnięciu się konia Sułkowski poniósł okrutną śmierć. Był to oficer największych nadziei – pisał Napoleon w raporcie dla Dyrektoriatu.
Na cześć adiutanta, Napoleon nazwał jego imieniem jeden z fortów pod Kairem. Ponadto, jego imię został uwieńczone na słynnym paryskim Łuku Triumfalnym.
Czytaj także: Mazowieckie: W Żelechowie odkryto średniowieczny zamek