Reprezentacja Polski przebywa obecnie na zgrupowaniu w Arłamowie. W tamtejszym hotelu ma na wyłączność całe piętro, jednak nad zawodnikami mieszkają turyści. To właśnie oni prześcigają się w pomysłach na najbardziej kreatywne zdobycie autografu piłkarza.
Na łamach portalu wMeritum.pl pisaliśmy dziś o pomyśle jednej z kibicek, która w oryginalny sposób postanowiła zdobyć autograf Jana Bednarka. Przywiązała futbolówkę do sznurka, dołączyła do niej pisak i spuściła na linie ze swojego balkonu prosto w ręce obrońcy angielskiego Southampton FC. Okazuje się, że naśladowców nie brakuje.
Dziennikarz serwisu Sport.pl, Sebastian Staszewski, który wcześniej informował o pomyśle „na linkę”, teraz zamieścił na Twitterze kolejne zabawne nagranie. Tym razem mężczyzna próbuje w podobny sposób zdobyć autograf bramkarza polskiej kadry, Wojciecha Szczęsnego. Co ciekawe, przy okazji doszło do sąsiedzkiej pomocy, ponieważ kibic nie mógł ze swojego balkonu sięgnąć bramkarza Starej Damy.
Jak napisał na Twitterze Sebastian Staszewski, całą sytuacja trwała już dość długo. „Jeśli chodzi o autografy to Polak Polakowi przyjacielem! Naśladowcy pani od metody „na linkę” wciąż atakują balkon Wojciecha Szczęsnego. Oblężenie trwa od 10 min.” – napisał.
?Jeśli chodzi o autografy to Polak Polakowi przyjacielem! Naśladowcy pani od metody „na linkę” wciąż atakują balkon @13Szczesny13. Oblężenie trwa od 10 min. @sportpl pic.twitter.com/NxdmnFZnU3
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 4 czerwca 2018
Czytaj także: Kamil Glik załamany swoją kontuzją. Menedżer: „Rzadko zdarzają się tacy twardziele”