W nocy w Świętochłowicach doszło do dramatycznej bijatyki. Uczestniczący w zdarzeniu nastolatek został ciężko raniony maczetą. „Dziennik Zachodni” informuje, że świadkami nocnej akcji policji było wielu okolicznych mieszkańców.
Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem na Placu Słowiańskim w Świętochłowicach. W wyniku bójki najpoważniejszych obrażeń doznał 17-letni chłopak. Nastolatek z poważną raną głowy trafił do szpitala. Lekarze określali jego stan jako ciężki.
Czytaj także: Dawid Żukowski zginął od ran kłutych. Są wyniki sekcji zwłok
Czytaj także: Katowicka \"GW\" opisuje atak szału, którego dostał Chada w szpitalu. Raper miał wzywać Jezusa, a następnie uciec do parku
Choć policja nadal ustala wszystkie szczegóły i okoliczności zdarzenia, to już wstępnie można założyć, że do starcia doszło na tle porachunków pomiędzy kibicami zwaśnionych drużyn. Nastolatek otrzymał najprawdopodobniej cios w głowę maczetą.
Świadkowie widzieli, jak nastolatek otrzymał cios
Świadkami zdarzenia było wielu okolicznych mieszkańców, którzy relacjonowali zdarzenie w mediach społecznościowych. Niektóre ich wypowiedzi przytoczył „Dziennik Zachodni”. „Chłopak dostał maczetą w głowę przy pomniku na placu Słowiańskim.” – napisał jeden z internautów.
„Widziałem z okna, jak leżał nastolatek. Pierwsi byli jacyś jego znajomi przy nim i zlatywali się ludzie. W międzyczasie podjechała policja, a na samym końcu pogotowie.” – napisał inny internauta, cytowany przez „Dziennik Zachodni”. „Rano w drodze do pracy widziałam jak na placu Słowiańskim jest pełno krwi.” – dodała internautka.
Policja potwierdza, że były takie zdarzenia. Jednak w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” sierż. szt. Marcin Michalik zastępujący rzeczniczkę KMP w Świętochłowicach powiedział, że dla dobra śledztwa policja nie udziela w tej chwili żadnych informacji.
Źr. dziennikzachodni.pl