Rząd szacuje, że nawet 40 tysięcy Polaków rocznie może stracić prawo jazdy – informuje serwis moto.pl. To rezultat nowych przepisów, które mają wejść w życie już w najbliższe wakacje. Co się zmieni?
O nowych przepisach, które mają uderzać w piratów drogowych, rząd informuje już od jakiegoś czasu. Mają wejść w życie już w najbliższe wakacje i dla wielu kierowców mogą oznaczać nie tylko wysokie mandaty, ale przede wszystkim utratę prawa jazdy. Co się zmieni?
Przede wszystkim, nowe przepisy dotyczą przekraczania prędkości o 50 km/h również poza terenem zabudowanym. Do tej pory prawo jazdy można było stracić za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. W myśl nowych przepisów, zostanie to rozszerzone. Jeżeli kierowca przekroczy prędkość poza terenem zabudowanym, również będzie mógł stracić prawo jazdy.
To nie jedyny przepis, jaki ma wejść w życie prawdopodobnie w lipcu tego roku. W dzień i w nocy ma zostać ujednolicony limit prędkości w terenie zabudowanym. Obecnie w ciągu dnia można się tam poruszać z dopuszczalną prędkością 50 km/h a nocą 60 km/h. Teraz w ciągu całej doby ma obowiązywać limit 50 km/h. Zmiany mają objąć też większą ochronę pieszych na pasach.
Jak informuje serwis moto.pl, według rządowych szacunków jeszcze w tym roku prawo jazdy z powodu zmian w przepisach może stracić nawet 20 tysięcy kierowców. W przyszłym roku ta liczba może wzrosnąć aż do 40 tysięcy. „Rządowe szacunki mówią, że rocznie nawet 40 tysięcy Polaków może stracić w ten sposób prawo jazdy. Zabieranie prawa jazdy ma być skutecznym batem na kierowców” – czytamy.
Czytaj także: Przeciek podczas matury? Minister odpowiedział, czy unieważnią egzamin
Źr.: moto.pl