Nazwisko Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON, zniknęło z zakładki „Kierownictwo” na stronie internetowej ministerstwa. Resort podaje, że bliski współpracownik ministra Antoniego Macierewicza przebywa na urlopie.
O tym, że Bartłomiej Misiewicz przebywa na urlopie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało we wtorek. Bartłomiej Misiewicz przebywa na urlopie; w obow. szefa Gabinetu Politycznego zastępuje Krzysztof Łączyński – mogliśmy przeczytać na oficjalnym twitterowym profilu MON.
Tuż przed opublikowaniem powyższej informacji jeden z użytkowników Twittera zauważył, że nazwisko oraz fotografia Misiewicza zniknęły z zakładki „Kierownictwo” na internetowej witrynie resortu. Dzień wcześniej można je było tam zobaczyć.
Czytaj także: \"Silna osobowość, wojskowi przed nim drżą\". Kto to taki? Według prof. Zybertowicza... Bartłomiej Misiewicz [WIDEO]
W sprawnie zniknięcia Misiewicza z oficjalnej strony internetowej MON wypowiedział się Rafał Bochenek, rzecznik rządu. Ja tylko przypomnę, że pani premier rozmawiała z ministrem Macierewiczem na temat pana Bartłomieja Misiewicza. Pan minister wie, co zrobić w tej sprawie, są określone ustalenia – oznajmił i dodał, że o polityce kadrowej każdego z resortów decydują jego szefowie.
Ministerstwo nie podaje, do kiedy Misiewicz przebywa na urlopie, co rodzi liczne domysły. Część internautów uważa, że rzecznik MON, po ostatnich doniesieniach medialnych o hucznym imprezowaniu w Białymstoku, wyczerpał cierpliwość swoich przełożonych i został usunięty ze stanowiska. Cała operacja miałaby zostać przeprowadzona „po cichu” po to, by dodatkowo nie podgrzewać atmosfery. Jak jest naprawdę? Tego nie wiemy, ponieważ resort, poza lakonicznym komunikatem o urlopie Misiewicza, nie zabiera głosu w całej sprawie.
źródło: Twitter, gazeta.pl
Fot. YouTube/PiS