Na pewno wybory 26 maja pokazały, że w Polsce są dwa bloki – powiedział Sławomir Neumann. Szef klubu Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska z optymizmem patrzy na jesienne wybory parlamentarne i przekonuje, że „trzecia siła” ma w polskiej polityce niewielkie szanse na zaistnienie.
„Na pewno wybory 26 maja pokazały, że w Polsce są dwa bloki. Rządzący i opozycyjny, który nie wygrał, ale to 38,5 proc. jest fundamentem do tego, żeby odbić się wyżej i starać się wygrać wybory jesienią” – podkreślił Sławomir Neumann w programie „Kawa na ławę” w TVN24.
Szef PO-KO zwrócił uwagę, że obecny wygląd polskiej sceny politycznej poważnie komplikuje sytuację nowych partii. „Nie widzę szans na to, żeby jakaś trzecia siła pojawiła się w środku. Trzecia siła przy metodzie d’Hondta jest jeszcze bardziej osłabiająca” – stwierdził.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Neumann przekonuje, że opozycja powinna budować wspólną ofertę programową dla Polaków. „Jeżeli dogadamy to wszystko i będziemy bronić programu, to taki blok opozycji ma szanse być poważną alternatywą” – zaznaczył.
W dalszej części programu, szef PO-KO zwrócił uwagę na frekwencję. W jego ocenie w jesiennych wyborach wynik będzie jednak znacznie wyższych. „Co najważniejsze, to jest wysoka frekwencja, jeżeli chodzi o wybory europejskie. 45 proc.. Pełna zgoda. Nigdy takiej nie było, ale to i tak niska frekwencja, jaka będzie [w zestawieniu – red.] w wyborach sejmowych, bo ona pewnie będzie grubo przekraczała 50 proc. Wszystko jest jeszcze na stole i o wszystko można pograć” – dodał.
Neumann nie jest osamotniony w swoim optymizmie w PO. Podobną opinię wyraził wczoraj na antenie Polsat News Zbigniew Konwiński. „7 proc. to nie jest duża strata, to jest do zniwelowania w kampanii do parlamentu, nie takie różnice były w kampaniach niwelowane” – zauważył.
Źródło: TVN 24, Polsat News, Twitter, 300polityka.pl