Jeden z najlepszych przyjmujących na świecie – Ervin N’Gapeth, znów ma kłopoty z prawem. Według dziennika L’Equipe Francuz został w Paryżu zatrzymany przez policję.
24-latek bowiem brał udział w bardzo nieprzyjemnym incydencie na stacji kolejowej w stolicy Francji. Siatkarz chciał, by TGV odjechał nieco później, gdyż jeden z jego znajomych lekko się spóźnił. Konduktor oznajmił jednak, że wstrzymanie pociągu jest niemożliwe, co wyprowadziło N’Gapetha z równowagi. Najpierw doszło do ostrej wymiany zdań, lecz ostatecznie MVP niedawno zakończonej Ligi Światowej uderzył pracownika francuskich kolei.
Z tego powodu w ciągu najbliższych trzech dni zawodnik będzie musiał stawić się do sądu w Paryżu. Przypomnijmy, że to nie pierwszy wybryk 24-latka. W grudniu ubiegłego roku 24-latek został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu, po tym, jak brał on udział w bójce w jednym z nocnych klubów.