„Leszczyńscy Patrioci złożyli w biurze Rady Miejskiej petycję o nazwanie nowego ronda w Lesznie imieniem Danuty Siedzikówny ps. Inka. Podpisało się pod nim ponad 900 osób” – podaje portal elka.pl. Okazuje się jednak, że to za mało, aby projekt wszedł w życie. Innej nazwy dla ronda domagają się bowiem radni SLD i Platformy Obywatelskiej.
Osoby chcące upamiętnić legendarną sanitariuszkę Armii Krajowej złożyły petycję w sprawie nazwania ronda jej imieniem. Wraz z petycją dostarczono również listę z podpisami osób popierających inicjatywę. Jest ich ponad 900. Jak informuje wspomniany portal, jest to dwa razy większa liczba niż wynosi minimum, zgodnie z którym sprawa musi być poddana pod głosowanie radnych.
Głosowanie nad nazwą dla ronda odbędzie się 22 października. Nie wiadomo jednak, czy będzie ono nosić imię „Inki”. Radni SLD i Platformy Obywatelskiej mają bowiem inną propozycję. Ich zdaniem rondo powinno nazywać się „Ogrody”. Przedstawiciele wspomnianych ugrupowań twierdzą, że jest to związane z wcześniejszymi ustaleniami, zgodnie z którymi ronda mają nosić nazwy regionalne.
Więcej informacji TUTAJ.
źródło: elka.pl
Fot. Wikimedia/Skabiczewski