Pan minister Niedzielski bardzo ciężko pracuje z zespołem, w zasadzie siedem dni w tygodniu, od rana do nocy – przekonuje Małgorzata Wassermann w rozmowie z serwisem Interia.pl.
Działania Ministerstwa Zdrowia w trakcie pandemii koronawirusa sprowadziły falę krytyki na głowę ministra Adama Niedzielskiego. Szef resortu zdrowia broni konsekwentnie podejmowanych decyzji. Tymczasem opozycja domaga się jego dymisji.
Nieoczekiwanie w obronie Niedzielskiego stanęła Małgorzata Wassermann. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przekonuje, że szef resortu zdrowia codziennie ciężko pracuje od rana do nocy. Pytana o dymisję ministra, odpowiada: Mam nadzieję, że ona nie nastąpi.
– Pan minister Niedzielski bardzo ciężko pracuje z zespołem, w zasadzie siedem dni w tygodniu, od rana do nocy. Jestem z nim w kontakcie – podkreśliła parlamentarzystka w rozmowie z serwisem Interia.pl.
– Proszę nie zapominać, że mówimy głównie o COVID-19, ale mamy mnóstwo innych problemów związanych z ochroną zdrowia. A z samą ustawą covidową i obostrzeniami sytuacja jest kłopotliwa – dodała.
Posłanka zabrała również głos ws. niektórych parlamentarzystów klubu PiS, którzy nie popierają niektórych propozycji resortu, w tym odrzucenia ustawy covidowej. – Jest dyskusja w klubie, są argumenty, próbujemy się przekonać. Nadmierny wydźwięk nadaje się temu, że ta ustawa nie przeszła – powiedziała.
W tym kontekście zaznaczyła, że nie rozumie postępowania swojej klubowej koleżanki Anny Marii Siarkowskiej. – Ze strony klubu PiS była duża otwartość i chcieliśmy dyskutować. Jeśli ktoś mówi „nie, bo nie”, to żadna dyskusja – powiedziała.