Wiele wskazuje na to, że Niemcy nie zamierzają póki co znieść kontroli granicznych, które wprowadzone zostały w 2015 roku. Wówczas powodem była ogromna fala imigrantów przemierzających Europę.
Na zamknięcie granic w ramach strefy Schengen zgodę wyrazić musi Komisja Europejska. Niemcy taką zgodę otrzymały w 2015 roku w związku z ogromną falą uchodźców. Wzmożone kontrole graniczne wprowadzono wtedy przede wszystkim na granicy z Austrią, ponieważ to właśnie tamtędy biegł główny szlak imigrantów. Wyrywkowo natomiast kontrolowano osoby przekraczające granicę z Czechami i z Polską.
Termin, na który Komisja Europejska wyraziła zgodę mija 11 listopada. Wiele jednak wskazuje na to, że Niemcy nie zamierzają otworzyć granic. Jak powiedziała kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla „Rheinishe Post”, Niemcy nie mogą obecnie zmieniać przepisów wprowadzonych w 2015 roku. – Nie możemy w najbliższym czasie zrezygnować z kontroli granicznych – mówiła.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w najbliższym czasie przez Komisję Europejską. Zdaniem Angeli Merkel jest ona otwarta na niemieckie argumenty. Z kolei niemieckie media twierdzą, że KE niechętnie podchodzi do kwestii dalszego utrzymywania zamkniętych granic w ramach strefy Schengen. Sprawa jest więc otwarta.
Czytaj także: Trzeci napastnik z Rimini zatrzymany!