Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht napisała do Mariusza Błaszczaka list, w którym zwróciła się z pewną prośbą. Pismo dotyczy afery wokół czołgów, których Niemcy nie przekazali Polsce w ramach rekompensaty za pomoc Ukrainie.
Sprawa dotyczy niemieckiej obietnicy przekazania Polsce czołgów Leopard. Miały one częściowo uzupełnić lukę, jaka powstała w polskich siłach zbrojnych po tym, jak Polska przekazała Ukrainie znaczą liczbę czołgów i innego uzbrojenia. Niemcy dotąd nie wywiązali się ze swojej obietnicy, co wywołuje olbrzymie kontrowersje.
Sprawę komentowało już wielu najważniejszych polskich polityków. Wśród nich nawet prezydent Andrzej Duda, który wyrażał rozczarowanie postawą Niemców. Odrzucił również sugestie rzecznika niemieckiego rządu, że Warszawa za stare posowieckie T-72 oczekiwała od Niemiec najnowocześniejszej wersji czołgów Leopard.
Tymczasem niemiecka minister obrony Niemiec Christine Lambrecht napisała list zaadresowany do polskiego odpowiednika Mariusza Błaszczaka. Sprawę relacjonuje portal DoRzeczy, który powołuje się na niemiecki dziennik „Suddeutsche Zeitung”.
W treści listu niemiecka minister stara się wyjaśnić powody zaistnienia tej sytuacji. Jak stwierdziła, Niemcy nie mogą przekazać Polsce odpowiedniej liczby czołgów, ponieważ sami ich nie mają. Bundeswehra sama rzekomo zmaga się z niedoborami sprzętu i nie jest w stanie w tak krótkim czasie spełnić polskich żądań.
Niemiecka minister zwróciła się też z prośbą o… cierpliwość. Lambrecht zapewniła, że Niemcy wywiążą się ze swojego zobowiązania i podziękowała Polsce za przekazanie czołgów Ukrainie.
Źr. dorzeczy.pl