Na łamach niemieckiego „Der Spiegel” ukazał się wstrząsający artykuł na temat niemieckiego urzędu ds. nieletnich Jugendamtu. Gazeta opisuje dwa przypadki chłopców, którzy zostali oddani pod opiekę pedofilom.
Sprawa jest stosunkowo dawna i dotyczy przełomu lat 80 i 90. Mężczyźni, pod których opiekę trafili chłopcy już nie żyją. Sprawę relacjonuje Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie. Dziennikarz zauważa, że cała sprawa zaczęła się jeszcze wcześniej i ma związek z rewolucją seksualną lat 60. Wtedy pojawiły się opinie, że seks z dziećmi jest czymś dobrym dla dzieci, jeśli odbywa się za ich zgodą – czytamy na portalu tvp.info.
Artykuł w „Der Spiegel” przedstawia losy dwóch chłopców, którzy zostali przez Jugendamnt odebrani swoim rodzinom. Jednak później trafili w jeszcze gorszy koszmar. Okazało się, że dwóch mężczyzn stosunkowo dobrze sytuowanych wykorzystywało seksualnie chłopców, którzy trafili pod ich opiekę. Proceder trwał wiele lat. – opisuje sprawę tvp.info.
Obydwaj chłopcy przez wiele lat nie mówili o swoim koszmarze. Sądzili, że są uzależnieni od oprawców. Więź była do tego stopnia silna, że nawet po śmierci jednego z oprawców, jeden z chłopców płakał na pogrzebie. Jak pisze „Der Spiegel”, to nie jedyny przypadek. Również inne dzieci były oddawane tym samym mężczyznom i najprawdopodobniej i one były molestowane.
Co więcej dzieci były przekupowane różnymi drogimi prezentami. Ich poziom życia był na tyle wysoki, że chłopcy sami nie chcieli szukać pomocy. Poza tym byli wychowywani w taki sposób, aby pobierać dostatecznej edukacji. Z tego powodu przez wiele lat w ogóle nie zdawali sobie sprawy z tego, że są ofiarami przestępstwa. Obecnie obydwaj są już dorosłymi ludźmi, ale ich przejścia z dzieciństwa sprawiły, że dzisiaj muszą korzystać z opieki socjalnej.
Źródło: tvp.info
Fot.: wikimedia/Erich Ferdinand