Dziś brzmi to nieprawdopodobnie, ale to fakt – od 2010 roku Mateusz Morawiecki, następca Beaty Szydło na fotelu premiera, był członkiem Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. Dał się również nagrać w restauracji „Sowa&Przyjaciele”.
Fakt, iż Mateusz Morawiecki obejmie urząd szefa rządu i zastąpi na tym stanowisku Beatę Szydło, wywołał w środowisku wyborców Prawa i Sprawiedliwości mieszane uczucia. Pierwszym powodem takiej reakcji jest ogromna popularność, jaką Szydło cieszy się wśród sympatyków partii rządzącej, zaś drugim przeszłość Mateusza Morawieckiego, która dla najtwardszego elektoratu PiS wydaje się być ciężkim orzechem do zgryzienia.
Wszystko ze względu na fakt, iż Mateusz Morawiecki od 2010 roku był członkiem Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku, polityku powszechnie znienawidzonym w szeregach PiS. Wciąż urzędujący wicepremier był również jedną z osób nagranych w restauracji „Sowa&Przyjaciele”. Informację tę podał w zeszłym roku tygodnik „Newsweek”.
Nagrana rozmowa, o której pisze tygodnik odbyła się wiosną 2014 roku, a udział w niej wzięli szef PKO BP Zbigniew Jagiełło, Krzysztof Kilian (za czasów rządu PO-PSL stał na czele spółki PGE – red.), oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska. Z jej zapisu dowiadujemy się m.in., że Morawiecki, wówczas prezes banku BZ WBK, posiadał liczne kontakty z politykami PO (m.in. z Tomaszem Arabskim, w tamtym okresie szefem Kancelarii Premiera), miał również propozycję współpracy z poprzednim rządem.
Na nagraniach słychać również, jak Morawiecki chwali politykę międzynarodową prowadzoną przez Kanclerz Niemiec, Angelę Merkel. Krytycznie wypowiada się jednocześnie nt. byłych prezydentów Francji: Nicolasa Sakrozy’ego oraz Francoisa Hollande’a (wówczas pozostającego u władzy). Natomiast jedna taka rzecz, że mam absolutnie pozytywne zdanie o Merklowej, Sarkozym czy, jak tam się ten nowy nazywa, Hollande – mówił.
Według informacji „Newsweeka” jest więcej rozmów obecnego wicepremiera, które zostały nagrane w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, ale prokuratura posiada zapis tylko z jednej z nich. Jak wynika jednak z zeznań kelnerów, nagranych spotkań było dwa albo trzy – pisała rok temu Telewizja Republika.
Czy te, niechlubne z perspektywy wyborców PiS, epizody z życia Morawieckiego będą miały wpływ na ocenę jego pracy w charakterze premiera? Z pewnością. Da się to zaobserwować już dziś, m.in. w mediach społecznościowych, gdzie znacznie większą popularnością cieszy się ustępująca premier, Beata Szydło. Nastroje związane z przejęciem władzy przez Morawieckiego są wyjątkowo stonowane, by nie powiedzieć chłodne. Warto również zwrócić uwagę, że nawet najbardziej zagorzali zwolennicy PiS, którzy zwykle przyklaskują wszystkim pomysłom Jarosława Kaczyńskiego, podchodzą do całej sprawy bardzo sceptycznie.
źródło: telewizjarepublika.pl, Polsat News, wMeritum.pl
Fot. Flickr/Kancelaria Premiera; Wikimedia/Mateusz Włodarczyk – www.wlodarczykfoto.pl