Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas Mszy Świętej za duszę zmarłej Kory Jackowskiej. W pewnym momencie ksiądz zagrał utwór wokalistki pt. „Krakowski spleen”.
Do nietypowej sytuacji doszło podczas Mszy Świętej w parafii pod wezwaniem błogosławionego Edwarda Detkensa w Lasku Bielańskim. Nabożeństwo zostało poświęcone zmarłej dzień wcześniej wokalistce Korze Jackowskiej. W pewnym momencie na ołtarz wszedł duchowny z suzafonem, a z głośników odtworzono utwór piosenkarki pt. „Krakowski spleen”. Księdzu towarzyszył mężczyzna, który odgrywał melodię na bębnach.
Takiego kościoła nam potrzeba…
Czytaj także: Kim jest ksiądz, który pożegnał Korę? To zwolennik WOŚP i była twarz TVP! [WIDEO]
Dzisiaj w Lesie, w hołdzie Korze. #LasBielański (FB) pic.twitter.com/qVlhRNfAhX
— nietabeata ™ (@nietabeata) 29 lipca 2018
Zaskakujący gest duchownego był komentowany przez internautów.
„Twój Koncert dla nas się nie kończy. Pierwsza damo polskiego rocka” – napisała jedna z pań. „Właśnie za takie gesty uwielbiam księdza Wojciecha. Dobrze, że jest. Dobrze że jest ponad wszystkim” – dodała kolejna internautka, która, wnioskując po treści jej wpisu, zna duchownego grającego na suzafonie. „Popłakałam się” – nie owijała w bawełnę pani Sylwia.
Oprócz głosów aprobaty pojawiła się także krytyka.
„Mam nadzieję, że będą jakieś konsekwencje tego widowiska. Przykre, że ksiądz nie wie, co to sacrum. Hołd w kościele poza tym oddajemy Bogu, a na pewno nie osobom jawnie sprzeciwiającym się Jego nauce” – napisał komentujący mężczyzna.