Ukraińskie media podają zaskakujące informacje. Chodzi o jednego z najważniejszych generałów Putina, który niedawno przyjechał na terytorium naszego wschodniego sąsiada.
Ostatniego dnia kwietnia światowe media, powołując się na ukraińskie agencje prasowe, podały, iż Walery Gierasimow, szef rosyjskiego sztabu generalnego, miał zostać karnie wysłany na Ukrainę przez Władimira Putina. Miała być to swoista zemsta za wcześniejsze niepowodzenia rosyjskiej ofensywy.
– Jak odnotowują ukraińskie media, nie jest to wcale nagroda ze strony Władimira Putina, a raczej kara za fiasko operacji wojskowej prowadzonej przez Rosję w Ukrainie – podawał serwis interia.pl.
Teraz ws. Gierasimowa pojawiły się nowe, mocno zaskakujące informacje. Zdaniem dziennikarzy Radia Swoboda i agencji Unian najważniejszy generał rosyjskiej armii miał zostać ranny pod Izjumem, podczas walk w Donbasie. Dodatkowo, miał zginąć jego adiutant. Jak dotąd te doniesienia nie zostały jednak potwierdzone.
– Pod Izjumem ukraińska artyleria ostrzelała sztab rosyjskiej 2 Armii. W sztabie miał wówczas znajdować się szef sztabu Gierasimow, który jakoby miał zostać ranny, a zginąć miał jego ochroniarz /adiutant – napisał na Twitterze Wojciech Szewko.
Wg licznych (ukr.) ale niepotw. informacji:
— Wojciech Szewko (@wszewko) May 1, 2022
pod Izjumem ukraińska artyleria ostrzelała sztab rosyjskiej 2 Armii. W sztabie miał wówczas znajdować się szef sztabu Gierasimow, który jakoby miał zostać ranny, a zginąć miał jego ochroniarz /adiutant.