110 dób bez 2 minut – tyle trwała Trzecia transatlantycka wyprawa kajakowa Aleksandra Doby – czytamy na Facebooku polskiego podróżnika. Właśnie zakończył swoją wyprawę i po raz 3 przepłynął Ocean Atlantycki. Osiągnięcie imponuje tym bardziej, że w czerwcu 2016 roku po wypadku, podróżnik musiał przerwać wyprawę. Jednak po prawie roku powrócił i zrealizował cel.
3 września polski podróżnik Aleksander Doba zakończył swoją wyprawę kajakową przez Ocean Atlantycki. Ekstremalny wyczyn wzbudza podziw tym bardziej, że pan Aleksander 6 września będzie obchodził swoje 71. urodziny.
„To był niezwykle emocjonujący i trudny do przewidzenia finał podróży. Warunki pogodowe, silne prądy i wiatry spychające na skaliste wyspy, nie pomagały Olkowi w dotarciu do wybranego celu, którym był – po rozsądnej decyzji o rezygnacji z Lizbony- najpierw Le Havre, a potem Brest. Najważniejsze jednak osiągnął – PO RAZ TRZECI PRZEPŁYNĄŁ ATLANTYK!” – czytamy na profilu Aleksandra Doby.
Trzecia wyprawa przebiegała wyjątkowo burzliwie. Jeszcze w czerwcu 2016 roku w komunikacie prasowym Piotr Chmieliński poinformował, że III wyprawa Transatlantycka została zakończona. Wszystko przez poważny wypadek do którego doszło na wodach oceanu.
Jednak Aleksander Doba nie poddał się i powrócił po niespełna roku przerwy, żeby kontynuować wyprawę. 7 maja 2017 roku wyruszył z zatoki Sandy Hook w Nowym Jorku. Po kilku miesiącach cel udało się zrealizować i 2 września podróżnik dotarł już do Le Conquet, gdzie następnego dnia zakończył swoją wyprawę. Szczegółowy opis wyprawy można znaleźć na blogu podróżnika, pod tym adresem: Trzecia Wyprawa Transatlantycka.
Aleksander Doba przepłynął Ocean Atlantycki po raz trzeci. Jednak to nie jedyny wyczyn na koncie polskiego podróżnika. Wśród licznych osiągnięć warto wymienić choćby kilka:
– Jako pierwszy kajakarz przepłynął całą Wisłę,
– Przepłynął Polskę po przekątnej: od Przemyśla, aż do Świnoujścia. Przedsięwzięcie zajęło mu 13 dni,
– Samotnie opłynął jezioro Bajkał, pokonując 1954 km w ciągu 41 dni.