Po opuszczeniu przez Stefana Niesiołowskiego szeregów Platformy Obywatelskiej, o polityku stało się o wiele ciszej niż jeszcze kilka lat temu. Sam poseł jednak nie zamierza jeszcze przechodzić na polityczną emeryturę i planuje powrót w wielkim stylu. Chce… uratować opozycję i dołączyć do PSL.
O planach Niesiołowskiego informuje dziennik „Fakt”. Wszystko ma być spowodowane złą sytuacją Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeśli ugrupowanie straciłoby jeszcze jednego posła, to przestanie być klubem parlamentarnym, a to wiąże się z ograniczeniem różnych przywilejów, z czasem sejmowych wystąpień na czele. Na tym z kolei ma szczególnie zależeń PiS-owi.
Z pomocą Władysławowi Kosiniak-Kamyszowi mają przyjść posłowie z koła Unii Europejskich Demokratów złożonego z czterech posłów, w tym Stefana Niesiołowskiego. Jeśli taki problem by powstał, to z całą pewnością byśmy brali pod uwagę to, żeby klub PSL w Sejmie istniał – powiedział polityk w rozmowie z portalem wSensie.pl.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dziennik przypomina przeszłość polityczną Niesiołowskiego, w tym ZChN i AWS. Co ciekawe, „Fakt” twierdzi również, że w razie ryzyka rozpadu klubu PSL, pomoc zadeklarowali również… liderzy PO i Nowoczesnej. Mieliby „oddelegować” do PSL własnych posłów.
Źródło: fakt.pl; dorzeczy.pl
Fot. YouTube/Sławomir Jawor