Stefan Niesiołowski od lat ma bardzo złe zdanie na temat o. Tadeusza Rydzyka. Co ciekawe, w mającym niedługo premierę, wywiadzie rzeka polityk przyznał, że nawet w jego byłej partii Platformie Obywatelskiej zdarzały się przejawy „służalczości i tchórzostwa” wobec Rydzyka.
Niesiołowski poznał o. Rydzyka wiele lat temu jeszcze w czasach działalności w Akcji Wyborczej Solidarność. Polityk już wtedy nie najlepiej odebrał duchownego z Torunia o czym opowiedział w wywiadzie rzeka przeprowadzonym przez Piotra Lekszyckiego, dziennikarza „Super Expressu”.
Czytaj także: Wielka asteroida leci w stronę Ziemi. NASA ostrzega!
Czytaj także: Spurek w Pyta.pl: \"Krowy są gwałcone, żeby zostać zapłodnione\" [WIDEO]
„Obłudny, antypatyczny, roszczeniowy, do tego spasiony. Teraz to już jest tak gruby, iż boję się, że w pewnym momencie po prostu pękną mu mięśnie, skóra nie wytrzyma i ten tłuszcz eksploduje. Generalnie już wtedy Rydzyk był nieprzyjemny, jego oczka nie patrzyły na rozmówcę. Do tego ciągle udawał, że nie rozumie prostych pytań.” – twierdzi Niesiołowski.
Co ciekawe, Niesiołowski oskarżył nawet swoją dawną partię Platformę Obywatelską, że również ta wykazywała się „służalczością” wobec znanego redemptorysty. „W mojej byłej partii – wstyd o tym mówić – chwilami zdumiewały służalczość i tchórzostwo wobec tego szkodnika.” – przyznał.
Czytaj także: „Nie świruj, idź na wybory”: Wojciech Pszoniak wystąpił w nowym spocie
„Nie mogłem pojąć, dlaczego Platforma dawała mu koncesje (chodzi o koncesje dla mediów Rydzyka – red.) Ja bym mu nic nie dał. Od dawna wskazywałem, jak wielkim jest niszczycielem.” – podsumował Niesiołowski.
Źr. se.pl