W ramach przygotowań do zbliżającego się sezonu mistrzowie Polski rozegrali dwumecz kontrolny z mistrzem Ukrainy, Motorem Zaporoże. Pierwszy mecz w Zaporożu kielczanie przegrali, natomiast drugi mecz zakończył się remisem.
Obie drużyny znajdują się na różnym etapie przygotowań. Vive przez ostatni tydzień szlifowało formę na obozie przygotowawczym w Bieszczadach, a sparingi rozegrane w Zaporożu były pierwszymi dla podopiecznych Talanta Dujszebajewa. W innej sytuacji jest Motor, który rozegrał już kilka sparingów, także z polskimi drużynami.
Pierwszy mecz rozpoczął się fantastycznie dla drużyny gospodarzy. Po niecałych dziesięciu minutach prowadzili oni z Vive Tauronem Kielce już 6:1. Co prawda, Kielczanie w końcówce pierwszej połowy zdołali odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie, lecz słaba postawa w obronie i jeszcze nie do końca zgrany zespół zadecydowały o porażce kielczan z piłkarzami ręcznymi z Ukrainy 35:37.
Czytaj także: Liga Mistrzów: 5. kolejka - horror i remis w Kielcach, porażka Wisły w Zagrzebiu.
Kolejnego dnia rozegrano rewanż, a zawodnicy z Kielc wyraźnie wyciągnęli wnioski z poprzedniego meczu. To oni cały czas prowadzili z Motorem przewagą 2-3 bramek i po pierwszej połowie na tablicy świetlnej widniał wynik 15:14 dla przyjezdnych. W drugiej połowie kielczanie wrócili do swojej większej przewagi, 24:21 w 44.minucie, aczkolwiek końcówka meczu należała do gospodarzy, którzy doprowadzili do remisu, a mecz zakończył się wynikiem 32:32. W tym meczu nie zagrał, skarżący się na niewielki uraz Denis Buntić.
W pierwszy meczu o sile kieleckiego zespołu stanowili głównie Denis Buntić (5 bramek), Uros Zorman (5) oraz Ivan Cupić (4). W drugim spotkaniu wyróżniał się Michał Jurecki z siedmioma trafieniami, Julen Aginagalde (5) i ponownie Ivan Cupić (5).
Podczas dwumeczu w zespole Vive zadebiutował Mateusz Kus, który trafił do Kielc z Azotów Puławy oraz 18-letni Czarnogórzec Branko Vujović. Na Ukrainę z zespołem nie pojechali Grzegorz Tkaczyk, Tobias Reichmann, a także Mariusz Jurkiewicz.