Podczas konferencji prasowej w Brukseli, gdzie aktualnie przebywa Mateusz Morawiecki, dziennikarze zadali premierowi pytanie dotyczące odtajnienia notatki upublicznionej przez MSZ. Szef rządu przedstawił w tej sprawie jasne stanowisko.
Dziennikarze serwisu Onet.pl opublikowali treść notatki Jana Parysa, byłego doradcy Witolda Waszczykowskiego, a obecnie pracownika Akademii Dyplomatycznej MSZ. Miał on nawiązywać w niej do ich wcześniejszego tekstu, w którym podali, iż Amerykanie zawiesili stosunki dyplomatyczne z Polską na najwyższym szczeblu do momentu wprowadzenia zmian w ustawie o IPN. „Ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem” – miał pisać Parys.
Po publikacji notatki przez Onet.pl MSZ wydało oświadczenie, które w serwisie Twitter zamieściła Polska Agencja Prasowa. Przedstawiciele resortu spraw zagranicznych zapowiadają, że wyciągną konsekwencje wobec pracownika MSZ, który przekazał dziennikarzom treść niejawnej notatki służbowej.
Funkcjonariusz publiczny, który ujawnia osobie nieuprawnionej informację stanowiącą tajemnicę służbową lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – podano w komunikacie.
Co na to premier Morawiecki?
Dziennikarze Onet.pl, poseł Nowoczesnej Piotr Misiło oraz część opinii publicznej nalega, aby ujawnić notatkę, o której mowa jest o rzekomym zablokowaniu spotkań na linii USA-Polska. Co o takim pomyśle sądzi Mateusz Morawiecki?
Dokumenty tajne, zastrzeżone, niejawne nie powinny być publikowane – stwierdził krótko Morawiecki.
Czy nie należałoby ujawnić treść notatki??#PMM
– Dokumenty tajne, zastrzeżone, niejawne, nie powinny być publikowane.
Można wyć? pic.twitter.com/TDIy6NlLze— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 8 marca 2018
źródło: Onet.pl, Twitter, TVP Info
Fot.: flickr.com/ W. Kompała / KPRM