– My nie będziemy bali się Prawa i Sprawiedliwości – mówiła podczas konwencji Zjednoczonej Lewicy w Katowicach Barbara Nowacka. Kandydatka ZL na premiera nakreśliła również plan koalicji na sprawowanie rządów.
– Bez pracy, możliwości finansowych, bez pewnej swobody i wolności, jakie daje nam praca, nie jesteśmy ludźmi szczęśliwymi – mówiła Nowacka. Z tego powodu lewica domaga się podniesienia płacy minimalnej do poziomu 2,5 tys. złotych. – To nie jest dużo, ale pozwala na godne życie – uważa przewodnicząca ZL.
Koniec z bezpłatnymi stażami
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
Lewica ustami swojej przewodniczącej chce „skończyć z wyzyskiem”. Mowa tutaj o likwidacji umów śmieciowych. – Śmieciówki, na których wykorzystuje się ludzi, należy zlikwidować – przekonywała. Nowacka w podobnym tonie wypowiedziała się na temat bezpłatnych staży. Według niej jest to „współczesne niewolnictwo”. – Nie ma naszego przyzwolenia, by młody człowiek był wyzyskiwany na rynku pracy – zaznaczyła.
Mieszkanie prawem, nie towarem
– Prawo do mieszkania nie jest towarem, tylko przywilejem każdego z nas – uważa Nowacka. Liderka ZL obiecała podczas konwencji spadek cen mieszkań do takiego poziomu, by młodzi ludzie nie musieli brać kredytu na całe życie. – Dopilnujemy, żeby każdy z nas w młodości miał szansę na mieszkanie, w którym będzie mu dobrze z kolegami, a potem kiedy dorasta i zakłada rodzinę, by mógł tam godne prowadzić życie rodzinne.
Zapowiedziała również podwyżkę najniższych emerytur o 200 złotych „tak, by żaden starszy człowiek nie musiał wybierać między lekami a chlebem”.
„Nie boimy się PiS”
Córka Ewy Kopacz kilka dni temu zapowiedziała, że jeżeli PiS wygra wybory, to ona wyjeżdża z kraju. – Jeśli lewica będzie rządziła, to córka premier Ewy Kopacz nie będzie musiała wyjeżdżać – obiecuje Nowacka. – Pani premier, my wiemy, jak to zrobić. My nie będziemy bali się Prawa i Sprawiedliwości – dodała.