Tragiczny wypadek, w Tryńczy, w którym zginęły trzy nastolatki oraz ich dwaj koledzy, wstrząsnął całym krajem. Teraz ujawniono nowe fakty w całej sprawie.
Z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie otrzymaliśmy wyniki badań krwi ofiar zdarzenia w Tryńczy. Ustalono, że Sławomir G. do którego należał samochód miał 1,81 promila alkoholu we krwi. Drugi z mężczyzna Bogusław K. miał 1,84 promila alkoholu we krwi. Badania krwi nastolatek nie wskazały obecności alkoholu – powiedziała w rozmowie z portalem nowiny24.pl Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Do tragicznego zdarzenia doszło w trakcie ubiegłorocznych Świąt Bożego Narodzenia. Początkowo pojawiła się informacja o zaginięciu trzech nastolatek, które udały się na spotkanie z kolegami. Do domu nie wróciły. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję, która rozpoczęła poszukiwania.
Trzy dni później media obiegła tragiczna wiadomość. 29 grudnia strażacy wyłowili z Wisłoka daewoo tico, w którym odnaleźli pięć ciał. Wśród nich znajdowały się trzy poszukiwane dziewczyny, a wraz z nimi dwaj koledzy, z którymi miały się spotkać.
U ofiar nie stwierdzono żadnych obrażeń ciała. Szczegółowa analiza wykazała, że przyczyną śmierci pięciu osób było utonięcie. Auto najprawdopodobniej wpadło do rzeki w wyniku poślizgu, a jego pasażerowie nie zdążyli się uratować. 19-letnia Klaudia, 18-letnia Dominika, 16-letnia Anna, 27-letniego Bogusław i 24-letniego Sławomir zmarli kilka minut po tym, gdy znaleźli się pod wodą.
źródło: nowiny24.pl, wMeritum.pl
Fot. YouTube/TVP Rzeszów