„Tomasz Gollob będzie przez kilka dni, ze względu na stłuczenie płuc, prowadzony na respiratorze i w znieczuleniu” – powiedział PAP w poniedziałek profesor Marek Harat, który operował zawodnika po niedzielnym wypadku.
„Tomasz obecnie przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii medycznej i będzie przez kilka dni, ze względu na stłuczenie płuc, prowadzony na respiratorze i w znieczuleniu. Stąd będzie trudno ocenić jego stan neurologiczny. Dopiero po tym okresie będziemy w stanie rozpocząć rehabilitację i powiedzieć coś na temat ewentualnej poprawy oraz stwierdzić czy pojawiły się lub będą pojawiały się jakieś ruchy i czucie” – powiedział PAP profesor Harat.
Zaznaczył także, że dziś trudno jest określić, czy taki stan będzie trwał trzy, cztery dni, czy może dwa tygodnie. Podtrzymywanie oddechu przez respirator związane jest z mocno stłuczonymi podczas upadku płucami i powstałym w tym wyniku obrzękiem. Czas utrzymywania żużlowca w takim stanie będzie więc zależał od tego, jak szybko następować będzie ich regeneracja.
Czytaj także: Zakończyła się operacja Tomasza Golloba. Jest dramatycznie. \"Może to oznaczać koniec jego kariery\
Indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu z 2010 roku w niedzielne przedpołudnie 23 kwietnia miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak wypadkowi, po którym natychmiast został przewieziony do miejscowego szpitala, a następnie przy użyciu helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego trafił do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy. Tam trafił pod opiekę neurochirurga, profesora Marka Harata, który w trakcie kariery żużlowca nie raz zajmował się nim, po wypadkach na torze i nie tylko. Zawodnik MrGarden GKM Grudziądz po szybkiej diagnozie od razu trafił na stół operacyjny. Zabieg trwał ponad trzy godziny.
„Tomek doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym, a siódmym kręgiem. Doszło także do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Ma oba płuca stłuczone i będzie przez kilka dni na oddziale intensywnej terapii medycznej. Będzie miał oddech zastępczy, natomiast nie odniósł żadnych obrażeń czaszki” – mówił zaraz po operacji profesor Harat.
Prowadzący Golloba lekarz podkreślił także, że bardzo duże znaczenie w całym procesie leczenia może mieć fakt bardzo szybkiego udzielenia pomocy po zdarzeniu. Gollob na stole operacyjnym znalazł się w niecałe trzy godziny po upadku. Bardzo ważne jest to, że w skutek upadku, mimo uszkodzenia rdzenia kręgowego, nie został on przerwany. To daje cień szansy na powrót do sprawności ruchowej, choć jak podkreślają lekarze, proces ten będzie długotrwały.
„Istnieje poważne zagrożenie, że będzie głęboki niedowład lub porażenie. Trudno natomiast jeszcze przesądzić na tym etapie, że tak będzie na pewno. Zagrożenie jest jednak bardzo poważne” – dodał Harat.
Jeden z najlepszych polskich żużlowców na przestrzeni swojej kariery miał kilka poważnych wypadków i urazów. Pierwszy z nich miał miejsce w 1999 roku podczas Złotego Kasku we Wrocławiu. To wydarzenie przekreśliło praktycznie pewne zwycięstwo w ówczesnych indywidualnych mistrzostwach świata. Poważnego urazu kręgosłupa Tomasz nabawił się podczas Grand Prix Skandynawii w 2013 roku. Wówczas było to uszkodzenie kręgosłupa szyjnego. To po tym upadku bydgoszczanin zdecydował się pożegnać ze startami w cyklu. Upadki na torze to jednak nie jedyne wydarzenia, które odbiły się na zdrowiu zawodnika. Gollob w 2009 roku miał poważny wypadek samochodowy, w którym doznał złamania prawego obojczyka z przemieszczeniem, a dwa lata wcześniej przeżył rozbicie przy lądowaniu pilotowanej przez ojca Władysława awionetki.
Z każdego z tych wypadków wychodził jednak po krótszych lub dłuższych przerwach i wracał do ścigania się na torach żużlowych. Zgodnie z tym, co na chwilę obecną mówią lekarze, kwestia końca kariery sportowej Golloba jest niemal przesądzona. Zawodnik staje jednak przed kolejnym wyzwaniem, którym jest powrót do sprawności dającej możliwość normalnego poruszania się.
Spore znaczenie, jak mówią lekarze, będzie miał charakter Golloba, twardego sportowca, twardego człowieka, który nie raz już pokazał, że potrafi wyjść z trudnej sytuacji. Od momentu wypadku w stronę Golloba i jego najbliższych kierowane są słowa otuchy i wiary w powrót zawodnika do zdrowia. Na profilach portali społecznościowych inni znani sportowcy, działacze, a także sami żużlowcy, kluby i osoby prywatne okazują swoje wsparcie.
źródło: PAP
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski