Wczoraj media obiegła informacja o śmierci syna Leszka Millera, Leszka Millera juniora. Mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Teraz serwis wp.pl podaje nowe informacje w tej tragicznej sprawie.
Dziennikarze wp.pl skontaktowali się z rzecznikiem warszawskiej Prokuratury Okręgowej, Łukaszem Łapczyńskim. Ten potwierdził wcześniejsze doniesienia o samobójczej śmierci syna czołowego polityka lewicy. Dodał również, że ciało Leszka Millera juniora zostało znalezione w jego własnym domu.
„Ciało Leszka M. zostało znalezione wczoraj w godzinach przedpołudniowych w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą” – powiedział i dodał, że więcej informacji pojawi się po przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych.
Czytaj także: Nie żyje syn Leszka Millera
Wp.pl podaje również, że „Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia Leszka M. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życia”. Jest to jednak standardowa procedura w takich przypadkach.
O śmierci poinformowała córka
O śmierci Leszka Millera juniora poinformowała jego córka, Monika Miller, która zamieściła post w serwisie Instagram.
„”Przepraszam was wszystkich… Nie jestem w stanie teraz prowadzić swojego Instagrama. Obiecuję że wrócę, kiedy sobie z tym wszystkim poradzę… You can finally rest in peace now Dad… (W końcu możesz spoczywać w pokoju tato)” – napisała.
Jak przypomina portal Onet, Leszek Miller Junior nie należał do SLD, jednak był blisko związany ze środowiskiem lewicy. Głównie biznesowo. Ukończył Szkołę Główną Handlową. Współpracował ze słynnym rajdowcem Sobiesławem Zasadą. Później prowadził różne interesy i inwestycje. Przez część kariery zawodowej był związany ze spółkami skarbu państwa m.in. KGHM.