Nowożeńcy zapłacą za ognisko koronawirusa na weselu? Doradca Głównego Inspektora Sanitarnego prof. Włodzimierz Gut podzielił się takim pomysłem w rozmowie z RMF FM. Wirusolog zaproponował również rozwiązanie sytuacji w sklepach. Jego zdaniem to właśnie przestrzeganie restrykcji może zahamować wzrost zakażeń w Polsce.
Liczba wykrywanych przypadków koronawirusa w Polsce od kilku dni systematycznie rosła. W czwartek Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat o 615 nowych przypadkach.
Rekordowy wynik uruchomił na nowo dyskusje na temat skuteczności polityki epidemicznej prowadzonej przez rząd. Wzrost zakażeń omówił również doradca Głównego Inspektora Sanitarnego prof. Włodzimierz Gut na antenie RMF FM.
Prowadzący przypomniał niedawne słowa eksperta o nadejściu kolejnego etapu epidemii w Polsce „fazy głupoty”. Prof. Gut przyznał, że nie miał na myśli głupoty konkretnej osoby. – Wszystkich, którzy zlekceważyli i lekceważą sprawę. Od zwykłego obywatela, który wierzy, że wirusa nie ma i robi wszystko, by się z nim zetknąć, do tych, którzy podejmują decyzje nieobliczalne – wyznał.
Nowożeńcy zapłacą za koronawirusa na weselu? Zaskakujący pomysł eksperta
Ekspert uważa, że istotnym problemem może być nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego w wyznaczonych miejscach. W tym kontekście zwrócił uwagę, że kontrolowanie wszystkich obiektów jest niewykonalne. Możliwe jest za to zidentyfikowanie miejsca zakażenia. Jako przykład podał sklep.
– Zastanawiam się, czy sklep nie powinien odpowiadać w przypadku COVID-19, wręcz finansowo. Jeśli udowodnimy, że ognisko powstało w sklepie, oznacza to, że istnieje duże prawdopodobieństwo niedopełnienia pewnych ustalonych zasad gry – powiedział.
W opinii eksperta właściciel sklepu powinien np. utrzymywać na kwarantannie osoby, z którymi zetknął się pacjent zakażony w jego sklepie. Co więcej, prof. Gut przekonuje, że podobne obciążenia finansowe można rozszerzyć np. na organizatorów wesel, na których często dochodzi do transmisji wirusa.
– Odpowiedzialność cywilna, czyli odpowiadają za zdarzenia, które mogą zaistnieć – zasugerował wirusolog. Pomysł eksperta zakłada, że nowożeńcy pokryliby koszty kwarantanny i leczenia osób, które zaraziły się koronawirusem na ich weselu. – Wtedy się zastanowią, czy w danym momencie nie należy poprosić gości, że z powodu niewłaściwego zachowania mogą się udać do domu – podkreślił.
Źródło: RMF FM