Władimir Putin przygotował wojska rosyjskie do inwazji na Ukrainę. Wciąż jednak na Kremlu nie zapadła decyzja o jej przeprowadzeniu – podaje amerykański dziennik „New York Times”.
Liczba rosyjskich wojsk rozlokowanych przy ukraińskiej granicy została podwojona. Stacjonują zaledwie kilka kilometrów od terytorium Ukrainy. Ich liczba oceniana jest na 19-21 tysięcy żołnierzy, w tym piechotę, wojska pancerne, artylerię, wojska rakietowe i przeciwlotnicze.
>>Czytaj także: Ponad 100 rosyjskich samolotów przy granicy z Ukrainą
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Presja czy interwencja?
Jak spekuluje amerykański dziennik, działania Putina być może mają na celu wywarcie presji politycznej na Kijowie i USA aby te „zgodziły się na polityczny układ dający wschodnim obwodom ukraińskim maksymalną autonomię”.
Gazeta powołuje się na źródła w amerykańskim wywiadzie, które utrzymują, że ostatnie sukcesy militarne wojsk ukraińskich walczących z separatystami mogą sprowokować Putina do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu na wschodniej Ukrainie „operacji pokojowej”.
>>Czytaj także: 100 miliardów złotych na polską armię
Nieprzewidywalne skutki
„Putin przygotował wszystko do, jak uważa, udanej interwencji. Jednak wygląda na to, że wciąż jeszcze nie podjął politycznej decyzji o jej przeprowadzeniu, prawdopodobnie dlatego, że zdaje sobie sprawę, iż jej skutki są nieprzewidywalne” – powiedział gazecie emerytowany generał i były dowódca wojsk NATO.
Źródło: wprost.pl
Fot.: Commons Wikimedia/volganet.ru