O. Tadeusz Rydzyk w rozmowie przeprowadzonej na antenie Radia Maryja opowiedział o bezdomnym panu Stanisławie, który podarował mu dwa samochodowy osobowe. Duchowny po raz pierwszy napomknął o tym kilka miesięcy temu, czym wywołał prawdziwą burzę w mediach.
W jednym z programów wyemitowanych na antenie telewizji TRWAM, o. Tadeusz Rydzyk zdradził, że pewien bezdomny o imieniu Stanisław podarował Radiu Maryja dwa auta. Mężczyzna miał wygrać pieniądze w loterii lotto.
Czytaj także: O. Rydzyk dostał samochody od bezdomnego? Onet sprawdził. Wynik zdumiewa
Słowa Rydzyka były szeroko w sieci. Internauci drwili z jego wypowiedzi sugerując, iż cała historia została zmyślona od początku do końca. Rydzyk nie komentował całej sprawy aż do wczoraj, gdy udzielił wywiadu Radiu Maryja. Podczas rozmowy opowiedział historię bezdomnego Stanisława.
Pamiętam, chyba 15 lat temu, pewnego dnia ojciec Jan Król mówi: „Przyszedł jakiś człowiek, chce dać dwa samochody”. Odpowiedziałem: „Nie wierzę, to może być następna prowokacja”. Przyszedłem do pokoju, gdzie był ten pan. Opowiedział mi swoją historię – powiedział.
Był sierotą, wychowały go ciocie. Skończył uniwersytet, założył firmę, ożenił się, niestety nieszczęśliwie. W pewnym momencie żona wyrzuciła go z domu, wtedy poszedł do córki, której kupił mieszkanie. Gdy zachorował, znalazł się w szpitalu, a po wyzdrowieniu córka powiedziała: „Nic mi nie dałeś, wynoś się”, i wyrzuciła go z domu. Podczas pobytu w pewnym mieście ten pan zobaczył punkt totolotka i pomyślał: „Wyślij”. Wrócił do siebie, patrzy: jest trójka – już mi się zwróciło, czwórka, piątka – nie jestem bezdomny. Okazała się szóstka – wygrał 1 milion 350 tysięcy złotych – powiedział.
źródło: Radio Maryja, wprost.pl, wMeritum.pl
Fot. TV TRWAM screen