O. Tadeusz Rydzyk był jednym z uczestników konferencji „Niepodległość cyfrowa. Elektroniczna komunikacja między państwem a obywatelem”, która odbyła się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Redemptorysta opowiedział o swojej przeszłości.
Podczas konferencji duchowny opowiedział o swojej przeszłości. Jako, że czyni to niezwykle rzadko, pozostali uczestnicy słuchali go z wielkim zaciekawieniem. O. Tadeusz Rydzyk przyznał, że gdy w 1991 roku wrócił do Polski (wcześniej przebywał m.in. w Niemczech oraz Szwajcarii) i zakładał Radio Maryja, nie żyło mu się najdostatniej.
„Pamiętam, jak zaczynaliśmy z Radiem Maryja. Chodziłem do biskupów, nie było nic. Naprawdę, jak przyjechałem do Torunia, miałem 80 fenigów” – powiedział i dodał, że nie miał pieniędzy nawet na to, by zatankować samochód.
Czytaj także: O. Rydzyk dostał samochody od bezdomnego? Onet sprawdził. Wynik zdumiewa
„Przedtem jeszcze w Niemczech jeździłem, czy w Austrii, czy Szwajcarii. Szukałem wśród biskupów, czy mi ktoś pomoże. Oni są tacy bogaci, ci Niemcy” – wspomina. „Dawali mi błogosławieństwo, tylko tyle albo aż tyle, i to zaowocowało. Nikt nie dał mi pieniędzy, dawali mi różne dobre rady” – dodaje.
Rydzyk przyznaje, że był wówczas bardzo biedny. Pieniędzy brakowało nawet na jedzenie, które, jak wspomina duchowny, do radia przynosili mu zwykli ludzie. „Pamiętam, że przez 2-3 lata to myśmy się żywili tylko kanapkami i chlebem” – opowiada.
źródło: YouTube/Radio Maryja, Super Express
Fot. YouTube/Radio Maryja