Prezydent USA Barack Obama przybył z wizytą do Estonii. Prezydencki samolot wylądował na lotnisku w Tallinie o godzinie 6:25 czasu miejscowego.
Przylot Obamy, tuż przed mającym odbyć się w najbliższych dniach szczytem NATO w Walii (3 i 4 września), ma charakter symboliczny. Wizyta prezydenta USA to potwierdzenie zobowiązań Sojuszu w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa krajom bałtyckim, w obliczu wydarzeń rozgrywających się na Ukrainie.
Premier Estonii Taavi Roivas, jeszcze przed wizytą głowy państwa amerykańskiego, oświadczył, że konieczna jest wyraźna obecność NATO w krajach Europy Wschodniej. Według niego jest to jedyna możliwość odstraszenia rosyjskiej agresji. Zaznaczył również, że państwa członkowskie Sojuszu muszą zwiększyć kwoty przeznaczane na zbrojenia.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Barack Obama spotka się zarówno z prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem, jak i premierem Roivasem. Po południu odbędzie się rozmowa z udziałem przywódców wszystkich krajów bałtyckich: prezydent Litwy Dalii Grybauskaite oraz Łotwy Andrisem Berzinszem. Prezydent Toomas Ilves będzie pełnił funkcję gospodarza.
W planie wizyty amerykańskiego prezydenta jest również wieczorne przemówienie w sali koncertowej Nordea Concert Hall. Jego odbiorcami będą studenci, przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego oraz lokalni politycy. Przed wylotem Obama spotka się z amerykańskimi i estońskimi żołnierzami.
źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Wikimedia/Chuck Kennedy (Official White House photo)