Świadkami niebywałej sytuacji byli kibice, którzy przybyli na piłkarskie derby Dolnego Śląska. Do machającego odpaloną racą fana Zagłębia Lubin podbiegł ochroniarz i zaatakował go gazem pieprzowym sprawiając, że kibic stanął w płomieniach.
Mecze Śląska Wrocław z Zagłębiem Lubin są dla fanów obu zespołów najważniejszymi wydarzeniami sezonu. Tym razem do stolicy Dolnego Śląska przybyło około 600 kibiców z Lubina. W pewnym momencie sympatycy drużyny gości zaprezentowali oprawę z użyciem flag na kijach oraz rac. Po chwili do siedzącego na płocie kibica z racą podbiegł ochroniarz i zdecydował się zaatakować wspomnianego fana. Problem w tym, że użył do tego celu gazu pieprzowego, który w połączeniu z racą sprawił, że kibic na moment zapalił się, a następnie wypuścił racę z ręki i spadł z płotu.
Na szczęście kibicowi Zagłębia nie stała się żadna poważniejsza krzywda, ale cała sytuacja powinna zmusić odpowiednie osoby do zastanowienia się czy przypadkiem służby ochroniarskie nie są większym źródłem niebezpieczeństwa na stadionie, niż osławione już w całej Polsce race.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
Wideo z zajścia (ok. 1:35):
fot. screen Youtube