Niezwykle cenny skarb odnalazł brytyjski poszukiwacz Ben Bishop. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że długo myślał, iż odnaleziony przez niego pierścień to zwykła zawleczka od butelki.
Ben Bishop od lat zajmuje się wykrywaniem metalu, jednak mało prawdopodobne, by przypuszczał, że uda mu się odnaleźć taki skarb. 30-latek z Bridgwater natrafił na elżbietański pierścień z wizerunkiem dwugłowego orła. Sam przyznaje, że długo myślał, iż to zawleczka od butelki. „To pierwsze złoto, jakie kiedykolwiek znalazłem. Byłem tak zszokowany, że patrzyłem na nie przez 40 minut” – mówił Brytyjczyk w rozmowie z BBC.
Na razie nie wiadomo, do kogo należał sygnet, jednak z pewnością musiała być to wpływowa i bogata osoba. 30-letni Brytyjczyk jako znalazca otrzymał pierścień z powrotem. „Pierścień został zabrany na kilka miesięcy, w tym czasie British Museum sporządziło raport. Muzea go nie chciały, więc został zwrócony mnie jako znalazcy” – powiedział.
Pierścień pochodzi z czasów elżbietańskich, powstał prawdopodobnie między 1550 i 1650 rokiem. 7 września odbędzie się jego licytacja. Szacuje się, że skarb zostanie sprzedany za 7,5 do 10 tysięcy funtów, czyli od 36 do 48 tysięcy złotych.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Zdjęcia pierścienia można znaleźć TUTAJ.
Czytaj także: Michał Kwiatkowski triumfuje w jubileuszowym Tour de Pologne!