Magdalena Ogórek, była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD, była gościem programu „W punkt” emitowanego na antenie Telewizji Republika. Podczas rozmowy, początkująca polityk odniosła się m.in. do kampanii wyborczej, politycznej przyszłości i osoby Andrzeja Dudy.
Ogórek przyznała, że niedawna kampania prezydencka była dla niej niezwykle trudna.
Ta kampania była dla mnie nader trudna. Nie wiem, czy była taka sytuacja od 89. roku, że sztab kandydata nie tyle nie pomagał, co wręcz przeszkadzał w kampanii.
Czytaj także: Kandydaci na prezydenta sięgają po postulaty Magdaleny Ogórek? \"Troszkę ściągają\
– powiedziała.
Podkreśliła jednak, że rozstała się z ugrupowaniem „w sposób neutralny”. Podziękowała również kilku osobom, które podczas tego trudnego okresu ją wspierały.
Na pytanie czy w nadchodzących wyborach parlamentarnych zamierza wystartować z list SLD stwierdziła, że nie widzi takiej możliwości.
Ta współpraca po prostu się nie ułożyła.
– mówiła.
Magdalena Ogórek poruszyła również kwestię swojej politycznej przyszłości. Była kandydatka na prezydenta przyznała, że otrzymuje wiele propozycji współpracy. Wśród osób, które wyraziły zainteresowanie wspólnym działaniem był Paweł Kukiz. Na pytanie czy dołączy do ruchu, który formuje muzyk, Ogórek odpowiedziała enigmatycznie:
Podczas wieczoru wyborczego gratulowałam świetnego wyniku Pawła Kukiza, to zaskoczenie dla wszystkich. Przyglądam się, co zrobi z tym potencjałem.
– stwierdziła.
Początkująca polityk skomentowała również wybór na prezydenta Andrzeja Dudy. Ogórek przyznała, że pokłada w kandydacie PiS „wielką nadzieję”.