W trakcie wielomiesięcznych prac nad ustawą ograniczającą handel w niedziele pojawiły się pytania o wpływ przepisów na biznes właścicieli małych sklepów. Grupa ta została w końcu wyłączona spod zakazu, ale czy doprowadziło to do wzrostu obrotów? Portal se.pl rozmawiał z właścicielem małego sklepu spożywczego, który ocenił niedzielne ograniczenia.
Jeszcze w czasie prac nad projektem ustawy ograniczającej handel dyskutowano, jak nowe przepisy wpłyną na niewielkie, osiedlowe sklepy. Właśnie przez wzgląd na obroty właścicieli małych biznesów, zdecydowano się wyłączyć je spod zakazu.
Część zwolenników ustawy ograniczającej handel w niedziele sugerowała nawet, że regulacja nie tylko nie przyczyni się do spadku obrotów w małych sklepach, ale wręcz je zwiększy. W tym kontekście powoływali się na przykład Węgier. Inni byli znacznie bardziej sceptyczni i wskazywali na inny aspekt – właściciele małych sklepów, chcąc się dorobić, będą zmuszeni otwierać je w każdą niedzielę.
Do tego dochodziła konkurencja ze strony wielkich sieci handlowych, które promocjami zachęcają do robienia zakupów „na zapas” w soboty. Okazuje się, że takie pomysły znalazły swoich entuzjastów. „Ludzie wolą robić zakupu na zapas w supermarketach” – pisze se.pl.
Dziennikarze postanowili sprawdzić, co o zakazie handlu sądzą właściciele małych sklepów. Udało im się porozmawiać z jednym z nich – panem Jaromirem Białkiem z Wrocławia. Właściciel sklepu spożywczego wyjaśnił, jak wyglądały niedziele objęte zakazem handlu. Okazuje się, że nie odnotował zbyt dużej różnicy w obrotach.
„Niedzielny zakaz handlu nie przyniósł mi jakichś wielkich dodatkowych obrotów” – przyznaje w rozmowie z se.pl.
„Co prawda przyszło do mnie kilku klientów, których wcześniej nie znałem, ale to raczej sporadyczne przypadki. Przeważnie robią zakupy ci, którzy i tak robili” – dodaje.
Ograniczenie handlu
Ustawa ograniczająca handel w niedziele i święta oraz niektóre inne dni, została przyjęta pod koniec 2017 roku. Zgodnie z jej przepisami, już od 1 marca 2018 roku handel jest możliwy w pierwszą i ostatnią niedzielę w miesiącu. Od przyszłego roku już tylko ostatnia niedziela będzie wolna. Natomiast całkowity zakaz handlu w tym dniu zacznie obowiązywać w Polsce od 2020 roku.