Portal finansowy cnbc.com podał, że rosyjski rubel jest w dużych tarapatach. Rosja próbuje interweniować na rynku walutowym wykorzystując swoje rezerwy.
Sprzedano jak dotąd 11 mld dolarów z czego 10 mld pochodziło z banku centralnego. Podwyższono też stopy procentowe o 150 punktów bazowych – z 5, 5 do 7 proc. Na moskiewskiej giełdzie inwestorzy wyprzedają w panice wszystko: od akcji banków po akcje spółek energetycznych i surowcowych. Rosyjskie giganty notują pokaźne spadki. Akcje Gazpromu straciły dziś 11 proc.Rostelkomu – 9, 5 proc., Sbierbanku – 9 proc. a Łukoilu – 4, 7 proc.
Łącznie spółki straciły ok. 2 bln rubli (55 mld dolarów). Rosyjskie spółki tracą również na innych giełdach. Na londyńskim Footsie Gazprom stracił 17, 5 proc. a Sbierbank 13 proc. Według ekspertów podwyższenie stóp procentowych nie zatrzyma wyprzedaży rosyjskiej waluty, a może jeszcze zwiększyć panikę wśród inwestorów. Tak duże spadki są wywołane informacją o wstrzymaniu przygotowń do szczytu G8 w Soczi przez zachodnie państwa.
Czytaj także: Independent Trader: Dolar - kupować czy sprzedawać?