Komenda Miejska Policji w Bytomiu poinformowała o konieczności interwencji na stoku przy ulicy Blachówka. Znajdowało się na nim około 100 osób a właściciel sprzedawał bilety wstępu. O sprawie poinformowany już został Sanepid.
Od 28 grudnia obowiązują w naszym kraju kolejne obostrzenia mające przeciwdziałać pandemii koronawirusa. Co najmniej do 17 stycznia zamknięte zostaną między innymi stoki. Oczywiście nie brakuje osób, które próbują ominąć zakazy.
Komenda Miejska Policji w Bytomiu poinformowała, że na jednym ze stoków znajdowało się około 100 osób. „Wczoraj, podczas kontroli stoku przy ulicy Blachówka, okazało się, że obiekt pozostaje otwarty wbrew przepisom. Na jego terenie znajdowało się około stu osób, które zjeżdżały na sankach, a właściciel sprzedawał bilety” – czytamy na stronie internetowej.
Z kolei „Dziennik Zachodni” przekazał, że właściciel tłumaczył działanie stoku faktem, iż nie działał wyciąg. Informował, że jest to „zwykła górka”, po której można zjeżdżać na sankach. Informacja w tej sprawie została już przekazana do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Czytaj także: Polsat tłumaczy się za Sylwestra. Internauci byli oburzeni
Źr.: Komenda Miejska Policji w Bytomiu, Dziennik Zachodni